Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Kubańskich dysydentów nie zaproszono do Białego Domu

0
Podziel się:

Przedstawiciele kubańskich dysydentów, którzy otrzymali tegoroczną
nagrodę Narodowej Fundacji na rzecz Demokracji (NED), nie zostali zaproszeni do Białego Domu.

Przedstawiciele kubańskich dysydentów, którzy otrzymali tegoroczną nagrodę Narodowej Fundacji na rzecz Demokracji (NED), nie zostali zaproszeni do Białego Domu.

Czwartkowy "Washington Post", który z przekąsem komentuje decyzję administracji, sugeruje, że jest to gest prezydenta Baracka Obamy wobec reżimu Fidela Castro, mający stworzyć lepszą atmosferę do rozmów z Hawaną.

Nagrodą NED - fundacji dotowanej przez rząd amerykański i zasłużonej w popieraniu demokracji na świecie - uhonorowano w tym roku pięcioro dysydentów kubańskich, wielokrotnie więzionych przez reżim.

Ponieważ nie mogli oni przyjechać do Waszyngtonu, przewodniczący NED Carl Gershman zwrócił się do Białego Domu, proponując prezydentowi Obamie spotkanie z mieszkającą w USA siostrą jednego z dysydentów, Berthą Atunez, która odebrała nagrodę w ich imieniu. Nie otrzymał jednak - jak powiedział "Washington Post" - odpowiedzi z biura prezydenta.

Jest to pierwszy od pięciu lat przypadek, by prezydent USA nie spotkał się z laureatem nagrody Fundacji na rzecz Demokracji.

Gershman przyznał, że jest rozczarowany, ponieważ Obama w swej kampanii wyborczej wyrażał mocne poparcie dla dysydentów kubańskich.

NED zwróciła się także do Obamy o wydanie oświadczenia, które byłoby uzupełnieniem przesłania byłych prezydentów Polski i Czech, Lecha Wałęsy i Vaclava Havla, popierającego opozycję kubańską.

Oświadczenie takie przyszło dopiero przed samą ceremonią wręczenia nagrody i - jak pisze "Washington Post" - dopiero po pytaniach zadanych w tej sprawie rzecznikowi Białego Domu przez ten dziennik.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)