Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde zasugerowała w piątek "połączenie" interwencji Europejskiego Banku Centralnego i Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) do ratowania zadłużonych państw strefy euro.
"Osobiście zastanawiam się, czy nie byłoby konieczne takie połączenie, z wyraźnym wsparciem i gwarancjami państwowymi, w sposób zorganizowany" - oświadczyła Lagarde na konferencji w Waszyngtonie.
Powiedziała też, że EBC "niechętnie" wspiera kraje zaciągające pożyczki; powinien angażować się w to nadal, kiedy zaczną funkcjonować nowe zasady funduszy ratunkowych.
EBC, który w zeszłym miesiącu zaczął skupować włoskie i hiszpańskie długi, odgrywa rolę "pożyczkodawcy ostatniej szansy", czyniąc to "niechętnie, bez większej pewności i przewidywalności na dłuższą metę, co z pewnością stanowi pewien problem" - mówiła Lagarde.
"EBC najprawdopodobniej działa jako pomost ku EFSF, który zrobić tego nie jest jeszcze w stanie" - dodała. EFSF będzie mieć możliwość zakupu zadłużenia krajów strefy euro, kiedy parlamenty narodowe jej 17 krajów ratyfikują reformę uzgodnioną 21 lipca przez szefów państw i rządów.
Lagarde zapewniła, nie odnosząc się szczególnie do strefy euro, że MFW może przemyśleć sprawę uzgodnienia prewencyjnych linii kredytowych dla grup krajów.
"W miarę jak świat rozwija się i z naszego punktu widzenia zacieśnia więzi, musimy być kreatywni co do zasady i warunków związanych z obligacjami oraz jakości beneficjentów" takich linii kredytowych - wyjaśniła.
"Moglibyśmy zastanowić się nad grupami krajów jako beneficjentami instrumentów tego rodzaju" - podkreśliła.(PAP)
klm/ mc/
9850408