Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Media: Azjatycka podróż Obamy bez widocznych efektów

0
Podziel się:

Zakończona w czwartek podróż prezydenta USA Baracka Obamy do czterech
krajów Azji Wschodniej nie przyniosła żadnych widocznych efektów - to powszechna opinia wyrażana
przez amerykańskie media.

Zakończona w czwartek podróż prezydenta USA Baracka Obamy do czterech krajów Azji Wschodniej nie przyniosła żadnych widocznych efektów - to powszechna opinia wyrażana przez amerykańskie media.

Czwartkowy "Washington Post" pisze, że podróż ta była kolejną próbą poprawy obrazu Ameryki na świecie w oparciu o osobistą popularność prezydenta, ale "wyraźnie brakowało w niej konkretnych osiągnięć".

"Obama wraca do kraju nie uzyskawszy przełomu w rozwiązaniu problemów. Nie ma też żadnych dowodów, by nawiązał bliższe osobiste stosunki z przywódcami regionu" - pisze w dzienniku Anne E. Kornblut.

Prezydent - jak przypomina autorka - podkreślał w podróży swoje związki z Azją: cztery lata dzieciństwa spędzone w Indonezji, wizytę w Japonii z matką i małżeństwo swej siostry z kanadyjskim Chińczykiem.

Zwraca jednak uwagę, że nie zrobiło to na jego gospodarzach takiego wrażenia, jak np. przemówienie Obamy do muzułmanów w Kairze, czy wystąpienia w Afryce, gdzie przywoływał swoje kenijskie korzenie.

Azja - jak zauważa publicystka "Washington Post" - nie jest kontynentem, gdzie etniczną różnorodność uważa się za tak dużą wartość jak w USA i nawet "traktuje ją z nieufnością" - ceni się tam etniczną homogeniczność, popieraną np. w Chinach i Japonii.

Czwartkowy "New York Times" - gazeta zdecydowanie życzliwa Obamie - wylicza całą litanię spraw, których w podróży nie udało się załatwić.

W Japonii prezydent nie dogadał się z japońskim premierem Yukio Hatoyamą w sprawie ewentualnego przeniesienia amerykańskiej bazy piechoty morskiej Futenma na wyspie Okinawa.

Na szczycie państw rejonu Pacyfiku APEC W Singapurze nie udało się uzyskać porozumienia w kwestii zmiany klimatu, który to temat będzie omawiany na konferencji w Kopenhadze na początku grudnia.

W Chinach miejscowe władze do maksimum ograniczyły kontakty Obamy z ludnością - na spotkanie prezydenta ze studentami w Szanghaju wpuszczono tylko członków Komunistycznej Ligi Młodzieży, a przed wizytą prewencyjnie aresztowano dysydentów.

W ostatnim dniu podróży Obama odwiedził Koreę Południową. Z relacji z tej wizyty nie widać, by udało mu się tam przybliżyć rozwiązanie sporu handlowego między obu krajami.

Kongres USA nie ratyfikował dotąd układu o wolnym handlu z Koreą Południową, domagając się większego dostępu na tamtejszy rynek dla amerykańskich samochodów.

Konserwatywni krytycy Obamy uważają, że prezydent powinien jak najszybciej doprowadzić do ratyfikacji układu, gdyż na dłuższą metę przyniesie on korzyści Ameryce.

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)