Nic na razie nie wskazuje, aby obie partie w amerykańskim Kongresie były gotowe do kompromisu w sprawie budżetu, który pozwoliłby uniknąć głębokich cięć wydatków, w tym na obronę - twierdzi środowy "Washington Post", powołując się na sygnały z Kapitolu.
Konieczność takich automatycznych cięć - w połowie na rządowe programy krajowe, w połowie na zbrojenia - wynika z umowy zawartej w lecie 2011 r. między Białym Domem a Republikanami w Kongresie.
Republikanie, dominujący w Izbie Reprezentantów, zgodzili się wtedy na podniesienie ustawowego pułapu zadłużenia USA pod warunkiem głębokich redukcji wydatków. Umowa, usankcjonowana ustawą Kongresu, przewidywała, że jeśli obie strony nie dogadają się w sprawie cięć wydatków do końca 2012 roku, to cięcia nastąpią automatycznie. Przed samym końcem ubiegłego roku przesunięto ten termin do 1 marca 2013 r.
Tymczasem Pentagon ostrzega, że dalsze, znaczniejsze redukcje jego budżetu mogą być ryzykowne dla bezpieczeństwa USA. Minister obrony Leon Panetta publicznie im się sprzeciwił. Przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów generał Martin Dempsey powiedział, że nie jest pewne, czy Stany Zjednoczone pozostaną supermocarstwem, jeśli budżet zbrojeniowy zostanie zmniejszony o kolejne 500 miliardów dolarów w ciągu najbliższych 10 lat.
Tymczasem takie właśnie cięcia grożą USA, jeśli w Kongresie nie dojdzie do porozumienia w sprawie sposobów redukcji deficytu i cięcia będą musiały nastąpić automatycznie.
Do kolejnej konfrontacji między prezydentem Barackiem Obamą i jego partią Demokratyczną a Republikanami w Kongresie w związku z finansami publicznymi może dojść 15 kwietnia, kiedy upływa termin uchwalenia budżetu.
Z inicjatywy Republikanów członkowie Kongresu zobowiązali się, że jeśli nie uchwalą budżetu do tego czasu, zrezygnują ze swoich pensji w marcu. Ustawodawcy w obu izbach Kongresu zarabiają 174 tys. dolarów rocznie, ale większość z nich jest tak zamożnych, że utrata miesięcznej pensji - jak zauważył środowy "New York Times" - nie będzie dla nich stanowić większego problemu.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ awl/ mc/
