Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła mocne spadki, gdyż inwestorzy obawiają się, że dobre dane o PKB w USA skłonią Fed do wcześniejszego ograniczania programu QE3. Wydarzeniem dnia był debiut Twittera - akcje spółki zyskiwały w ciągu dnia ponad 90 proc.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,97 proc., do 15.594,81 pkt.
S&P 500 stracił 1,32 proc. i wyniósł 1.747,15 pkt. To był najgorszy dzień dla tego indeksu od dziesięciu tygodni.
Nasdaq Comp. spadł o 1,90 proc., do 3.857,33 pkt.
"To, co najbardziej szkodzi amerykańskim rynkom to fakt, że po prostu poszliśmy zbyt mocno w górę. Przerwa jest czymś bardzo potrzebnym i oczekiwanym" - uważa David Kelly, główny strateg rynkowy z J.P.Morgan Funds.
"Rynek będzie podlegał wahaniom. Mieliśmy trochę dobrych danych makro i zobaczymy, jakie w piątek napłyną informacje z rynku pracy. Cały czas są obawy, że wraz z lepszymi od oczekiwań danymi z gospodarki, tym szybciej zacznie się ograniczanie programu QE3" - powiedział Ernie Cecilia z firmy Bryn Mawr Trust Co.
Bob Janjuah, strateg Nomura, uważa, że inwestorzy muszą być przygotowani na nowe szczyty na globalnych rynkach akcji, ale też na spadki indeksów nawet o 50 proc. Janjuah ocenia, że obecny kwartał i pierwszy kwartał 2014 roku to będzie okres "risk-on top".
"Od początku drugiego kwartału przyszłego roku na rynkach giełdowych może być wyprzedaż o 25-50 proc. Mój target dla S&P w ciągu najbliższych 5 miesięcy pozostaje na poziomie ok. 1.800 pkt., a taki +ekstremalny+ poziom to 1.850" - powiedział Janjuah.
"Ale możliwa jest okresowa przecena w ciągu nadchodzących tygodni. Rynki już zdyskontowały optymizm dotyczący wzrostu gospodarczego, na giełdy może powrócić sentyment risk-off, a to może pociągnąć S&P 500 z obecnych 1.770 pkt. do około 1.600-1.650 do końca tego miesiąca" - dodał.
Lepsze od oczekiwań okazały się w czwartek dane o Produkcie Narodowym Brutto w Stanach Zjednoczonych. PKB w trzecim kwartale wzrósł o 2,8 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB o 2,0 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 9 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 336 tys. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 335 tys.
Wydarzeniem dnia na nowojorskiej giełdzie był debiut akcji portalu społecznościowego Twitter. Na otwarciu akcje Twittera zyskały 73 proc., potem drożały dalej. W ciągu kilkunastu minut po otwarciu giełdy, kurs osiągnął maksymalny wzrost o 92 proc. Na koniec dnia skala wzrostów była już nieco mniejsza, ale i tak papiery spółki zyskały przeszło 70 proc.
Według nieoficjalnych informacji, popyt na akcje podczas oferty publicznej 30 razy przewyższał podaż.
Twitter był na nowojorskim parkiecie najbardziej oczekiwanym debiutem od czasów Facebooka. Analitycy podkreślali, że serwis mikroblogowy nigdy dotychczas nie przyniósł zysków. Mimo że jego przychody regularnie rosły, Twitter jednocześnie inwestował poważne kwoty w centra danych i zatrudniał nowych pracowników.
Michael Vogelzang, prezes Boston Advisors, zwraca uwagę, że nastroje na rynkach akcji są dobre, co ilustruje bardzo udany debiut akcji Twittera.
"Nauczyliśmy się przez ostatnie trzy, cztery lata, że przyjazny bank centralny to świetna sprawa dla cen akcji" - powiedział Vogelzang.
Rosły w czwartek akcje J.C.Penney, gdyż ta sieć detaliczna zanotowała wzrost sprzedaży porównywalnej w swoich sklepach w październiku. To pierwszy miesięczny wzrost sprzedaży w tej spółce od dwóch lat.
Po niższych od oczekiwań wynikach kwartalnych spadały kilka procent akcje Qualcomm Inc.
Prawie 10 proc. zniżkował Whole Foods Market po obcięciu całorocznych prognoz zysków.
Ponad 13 proc. tracił na wartości SolarCity Corp., gdyż spółka rozczarowała rynek słabymi prognozami wyników na ostatnie trzy miesiące 2013 roku. (PAP)
pr/ awl/
