Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Na Wall Street spadki, w centrum uwagi obawy o decyzje Fed

0
Podziel się:

Amerykańskie indeksy straciły we wtorek z powodu coraz powszechniejszych
na rynku spekulacji, że już na przyszłotygodniowym posiedzeniu Fed zdecyduje się na pierwsze
ograniczenia skali skupu aktywów z rynku.

Amerykańskie indeksy straciły we wtorek z powodu coraz powszechniejszych na rynku spekulacji, że już na przyszłotygodniowym posiedzeniu Fed zdecyduje się na pierwsze ograniczenia skali skupu aktywów z rynku.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 52,40 pkt. (0,33 proc.) do 15.973,13 pkt.

S&P 500 obniżył się o 5,75 pkt. (0,32 proc.) i wyniósł 1.802,62 pkt.

Nasdaq Composite stracił 8,26 pkt. (0,20 proc.) do 4.060,49 pkt.

W USA zanotowano wzrost wskaźnika optymizmu wśród drobnych przedsiębiorców. W listopadzie wskaźnik optymizmu zwyżkował do 92,5 pkt. z 91,6 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 92,6 pkt.

Zapasy amerykańskich hurtowników w październiku wzrosły o 1,4 proc., w ujęciu miesiąc do miesiąca, podczas gdy w poprzednim miesiącu wzrosły o 0,5 proc. po korekcie. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów o 0,3 proc.

Rynki przygotowują się już na zaplanowane na 17-18 grudnia posiedzenie Rezerwy Federalnej. Lepszy od oczekiwań listopadowy raport z rynku pracy w USA sprawia, że rośnie prawdopodobieństwo początku wygaszania luzowania ilościowego na grudniowym posiedzeniu. Decyzja taka, nawet jeśli zostanie podjęta, nie spowoduje nadmiernie negatywnej reakcji rynku - uważa Thomas Lee, główny strateg ds. amerykańskiego rynku akcji w JPMorgan.

"Kilka tygodni temu perspektywa wygaszania w grudniu spowodowałaby mocną reakcję rynku i znaczne obawy inwestorów. Brakowało bowiem przekonania o tym, czy gospodarka jest na tyle w dobrej kondycji, aby ożywienie było kontynuowane bez wsparcia Fed. Dane z rynku pracy oraz kilka innych raportów makro w ostatnim czasie sprawiają, że rynek spokojniej przyjmie początek wygaszania w grudniu" - ocenił Lee w CNBC.

Ubiegłotygodniowy raport z amerykańskiego rynku pracy wskazał na spadek stopy bezrobocia w USA w listopadzie 7,0 proc. co jest najniższym poziomem od listopada 2008 r. W listopadzie liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 203 tys., podczas gdy w październiku wzrosła o 200 tys., po korekcie.

34 proc. ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg, po publikacji raportu z rynku pracy oczekuje, że Rezerwa Federalna zdecyduje o rozpoczęciu wygaszania programu luzowania ilościowego w trakcie zaplanowanego na 17-18 grudnia posiedzenia - stanowi to wzrost o 17 pkt. proc. w porównaniu do poprzedniej ankiety z listopada. 40 proc. z badanych ekonomistów oczekuje, że Fed powstrzyma się z decyzją o ograniczeniu skupu do marca 2013 r.

Na rosnące prawdopodobieństwo rozpoczęcia ograniczania skali skup aktywów z rynku w grudniu wskazują ostatnie wypowiedzi amerykańskich bankierów centralnych. Prezes Fed z Richmond Jeffrey Lacker oświadczył w poniedziałek, że oczekuje, iż na przyszłotygodniowym posiedzeniu Fed będą toczyć się rozmowy w sprawie ograniczenia wartości programu skupu obligacji.

Z kolei prezes Fed z St. Louis James Bullard uważa, że poprawiająca się sytuacja na rynku pracy czyni taką decyzję bardziej prawdopodobną. I wreszcie prezes Fed z Dallas Richard Fisher powtórzył, że Fed powinien rozpocząć ograniczanie programu skupu obligacji przy "najbliższej okazji".

Fed obecnie skupuje miesięcznie aktywa warte 85 mld USD. W tym obligacje skarbowe warte 45 mld USD oraz obligacje MBS warte 40 mld USD.

"Wraz ze zbliżaniem się świąt inwestorzy zaczynają mieć wątpliwości, czy słusznie są tak agresywnie zaangażowani w akcjach. Z jednej strony mają obawy, że wyceny są już zbyt wysoko, z drugiej - widzą niepewność związaną z budżetem amerykańskiego rządu" - powiedział Bruce McCain, główny strateg inwestycyjny z Key Private Bank.

Od początku roku indeks S&P 500 zyskał już ponad 26 proc. Wielu analityków, w tym McCain, ocenia, że w przyszłym roku tempo wzrostów osłabnie, chociaż wskazują oni jednocześnie, że przepływy środków z funduszy obligacji do akcji nadal rosną, a akcjom sprzyja stopniowa poprawa koniunktury w gospodarce.

"Biorąc wszystko razem, inwestorzy nadal raczej wolą wejść na rynek niż z niego wyjść. Tak długo, aż tempo wzrostu kursów akcji nie będzie odbiegać zbyt mocno od tempa poprawy w gospodarce, nie wydaje się, żeby były inne ciekawe alternatywy dla giełd" - powiedział Bruce McCain z Key Private Bank. (PAP)

pr/ jm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)