Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła w ciągu dnia lekkie spadki, ale wzrosty powróciły po ogłoszeniu, że premier Włoch Silvio Berlusconi zamierza podać się do dymisji. W rezultacie główne indeksy zyskały na koniec dnia po około 1 proc.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,84 proc. do 12.170,18 pkt.
Nasdaq zyskał 1,2 proc. i wyniósł 2.727,49 pkt.
Indeks S&P 500 wzrósł o 1,17 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.275,92 pkt.
We Włoszech rośnie presja na premiera Silvio Berlusconiego zarówno ze strony opozycji, jak i dotychczasowych koalicjantów, by podał się do dymisji w obliczu problemów fiskalnych kraju. Po spotkaniu szefa rządu z prezydentem Giorgio Napolitano poinformowano, że Berlusconi poda się do dymisji po uchwaleniu przez parlament ustawy o stabilizacji finansów. Wcześniejsze głosowanie tego dnia w Izbie Deputowanych pokazało, że koalicja rządowa utraciła w niej większość. Berlusconi zapewnił prezydenta, że jest świadom konsekwencji głosowania - podkreślono w wydanym przez Pałac Prezydencki komunikacie.
"Rynkom spodobała się ta zapowiedź, ale wcale nie jestem przekonany, czy oznacza to jakąś zmianę sytuacji. Rezygnacja Berlusconiego stwarza szansę łatwiejszego przegłosowania ustawy, ale nie może przesłonić to faktu, że nadal widać duże trudności we Włoszech" - uważa Doreen Mogavero, prezes Mogavero Lee & Company.
Również unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn ocenił, że sytuacja we Włoszech, państwie z trzecią gospodarką w UE, jest "bardzo niepokojąca". Na zakończenie Ecofinu, czyli posiedzenia ministrów finansów państw UE w Brukseli, określił jako "dramatyczny" wzrost kosztów pozyskania na rynku kapitału przez emisję włoskich obligacji. We wtorek po południu osiągnął on rekordowe 6,7 proc. - niemal tyle samo, co w Grecji, Portugalii i Irlandii, kiedy musiały skorzystać z pomocy partnerów z eurolandu i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
"Kluczową sprawą jest przywrócenie zaufania do zdolności kraju do wzrostu gospodarczego i fiskalnej stabilności. To sposób na zapewnienie rynków, że włoska gospodarka jest na drodze do stabilności" - podkreślił Rehn.
Napięta sytuacja polityczna utrzymuje się również w Grecji. Według źródeł partyjnych końca dobiegają rozmowy w sprawie mianowania nowym premierem b. szefa Europejskiego Banku Centralnego Lukasa Papademosa. Antonis Samaras, przywódca opozycyjnej Nowej Demokracji, która ma wejść w skład rządu koalicyjnego, zobowiązał się do przestrzegania uzgodnień ws. drugiego pakietu ratunkowego dla Grecji, uzgodnionego przez eurogrupę, ale ogłosił, że nie uczyni tego na piśmie, czego domaga się strefa euro.
W USA zanotowano wzrost indeksu optymizmu wśród drobnych przedsiębiorców. W październiku 2011 r. wskaźnik ten wzrósł do 90,2 pkt z 88,9 pkt w poprzednim miesiącu - poinformowała Krajowa Federacja Niezależnej Przedsiębiorczości (NFIB). To drugi z kolei miesiąc wzrostu tego wskaźnika i jego najwyższy poziom od czerwca 2011. Analitycy spodziewali się w październiku 2011 r. wzrostu indeksu do 90,0 pkt.
Ze spółek zniżkowały akcje Toyoty na wieść o odwołaniu rocznej prognozy zysków. Powódź w Tajlandii zagraża wysokości produkcji spółki.
Z kolei akcje McDonald's w ciągu dnia wzrosły do najwyższego poziomu w historii dzięki lepszym od oczekiwań wynikom sprzedaży w październiku.
Ponad 7 proc. rosły akcje Priceline.com, gdyż spółka zanotowała kwartalny wzrost zysków.
Ponad 10 proc. straciły natomiast akcje Amylin Pharmaceuticals, bo rozmowy z sprawie umowy partnerskiej z Eli Lilly zakończyły się niepowodzeniem.
W środę swoje wyniki za trzeci kwartał przedstawią m.in. Anheuser Busch, GM, HSBC, Macy's, Ralph Lauren, Wendy's, Cisco i Green Mountain, a w czwartek Kohl's, Disney, Nordstrom i Nvidia.
W piątek w USA obchodzony jest Dzień Weteranów - nieczynne będą banki, ale giełdy będą funkcjonowały normalnie. (PAP)
pr/ akl/
10157422
