Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył we wtorek, iż obawia się, że bliskowschodnie rozmowy pokojowe mogą opóźnić się o kolejny rok, jeśli Palestyńczycy nie zrezygnują z żądania pełnego wstrzymania rozbudowy izraelskich osiedli na terenach okupowanych.
Przebywający z wizytą w USA Netanjahu, na kilka godzin przez spotkaniem z prezydentem Barackiem Obamą, rozmawiał na Kapitolu z przedstawicielami Demokratów i Republikanów.
"Nie możemy wpędzić się w pułapkę nielogicznych i nieracjonalnych żądań - powiedział Netanjahu podczas spotkania z przedstawicielami Kongresu. - To może zatrzymać negocjacje na kolejny rok".
Palestyńczycy wycofali się z negocjacji, które miały być prowadzone za pośrednictwem USA, kiedy Izrael ogłosił, że zamierza wybudować 1600 nowych domów we Wschodniej Jerozolimie. Rozmowy bezpośrednie zawieszono w grudniu 2008 roku po izraelskiej interwencji w Gazie. Palestyńczycy chcieliby, aby Wschodnia Jerozolima stała się stolicą ich przyszłego państwa.
Plany rozbudowy osiedli wywołały też poważne spięcie dyplomatyczne w relacjach amerykańsko-izraelskich, ponieważ ogłoszono je w trakcie wizyty w Izraelu wiceprezydenta USA Joe Bidena. (PAP)
keb/ ro/
5908930