Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Obama pod presją ws. gwarancji bezpieczeństwa dla Izraela

0
Podziel się:

Wahając się w sprawie metod pokrzyżowania nuklearnych planów Iranu,
prezydent Barack Obama jest pod podwójną presją: zwolenników poparcia twardej linii rządu
izraelskiego i zdecydowanych przeciwników użycia siły wobec reżimu irańskiego.

Wahając się w sprawie metod pokrzyżowania nuklearnych planów Iranu, prezydent Barack Obama jest pod podwójną presją: zwolenników poparcia twardej linii rządu izraelskiego i zdecydowanych przeciwników użycia siły wobec reżimu irańskiego.

Politycy Partii Republikańskiej krytykują Obamę za zbyt miękką, ich zdaniem, politykę jego administracji wobec Iranu i dają do zrozumienia, że nie można mu ufać, kiedy zapewnia, że w razie konieczności jest gotów na akcję zbrojną przeciw Iranowi.

Były republikański kandydat na prezydenta, senator John McCain powiedział w poniedziałek w telewizji CBS, że sankcje wobec Iranu nie spełniają swej roli, i sugerował, że nie można polegać na opinii Obamy, według którego presja sankcji i dyplomacji doprowadzi do rezygnacji Iranu z budowy broni nuklearnej.

W podobnym duchu wypowiada się główny kandydat GOP do nominacji prezydenckiej Mitt Romney.

"Ten prezydent (Obama) nie jest żadnym przyjacielem Izraela" - powiedział w poniedziałek w telewizji Fox News były doradca prezydenta George'a W.Busha, Brad Blakeman.

"Prezydent wierzy w słowa, ale w kwestiach bezpieczeństwa narodowego liczą się czyny" - oświadczył były ambasador USA przy ONZ John Bolton, czołowy jastrząb w Waszyngtonie.

Zdaniem prawicy twarde oświadczenia Obamy w niedzielnym przemówieniu w AIPAC - które prawicowy "Wall Street Journal" uznał za "zmianę retoryki" - podyktowane były chęcią zjednania sobie proizraelskich wyborców przed tegorocznymi wyborami.

Z drugiej strony, kilku emerytowanych generałów i wyższych funkcjonariuszy wywiadu USA ogłosiło na łamach poniedziałkowego "Washington Post" apel do prezydenta, aby przeciwstawił się naciskom Izraela, który nalega na poparcie ewentualnego prewencyjnego ataku na irańskie instalacje nuklearne.

"Akcja militarna w tym momencie jest nie tylko niepotrzebna; jest niebezpieczna - dla USA i dla Izraela. Wzywamy pana do oparcia się presji na rzecz wojny z Iranem" - czytamy w apelu.

W czasie niedawnego przyjęcia związanego ze zbiórką funduszy na kampanię wyborczą w Nowym Jorku z udziałem Obamy jego wystąpienie przerwał protest przeciwników wojny z Iranem.

W Waszyngtonie zdaje się przeważać opinia, że prezydentowi uda się przekonać Izrael do powstrzymania się przed jednostronnym atakiem na irańskie instalacje atomowe - przynajmniej w tym roku lub do wyborów prezydenckich w USA na początku listopada.

Zdaniem ekspertów, chociaż Obamie i Netanjahu trudno będzie dojść do zgody w tej sprawie podczas obecnej wizyty izraelskiego premiera w Waszyngtonie, to porozumienie zostanie w końcu osiągnięte, gdyż stawką jest sojusz między USA a Izraelem, zbyt ważny dla obu państw.

"Prezydent Obama myśli, że Netanjahu jest prawdopodobnie oszustem, a premier uważa, że prezydent jest beznamiętny, emocjonalnie oderwany od kwestii bezpieczeństwa Izraela. Ich stosunki nie są więc dobre, ale specjalne stosunki amerykańsko-izraelskie są zbyt ważne, aby pozwolić na ich zerwanie. Stosunki między Obamą a Netanjahu będą więc wyboiste, ale prędzej czy później dojdą oni do porozumienia, jak poradzić sobie z Iranem" - powiedział w telewizji Fox News jeden z czołowych ekspertów do spraw Bliskiego Wschodu i były doradca rządu USA Aaron Miller.

Nie przewiduje on jednostronnego ataku na Iran do końca tego roku, "m.in. dlatego, że izraelska opinia publiczna jest podzielona (w tej sprawie), a Netanjahu nigdy nie był ryzykantem".

Według sondażu przeprowadzonego w Izraelu przez naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Maryland tylko 19 procent mieszkańców tego kraju popiera zaatakowanie Iranu bez zgody USA.

Sondaże wskazują też na wzrost poparcia i zaufania do Obamy w Izraelu w ostatnich miesiącach.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ dmi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)