Amerykański prezydent-elekt Barack Obama potępił atak terrorystyczny w Bombaju i wezwał do kontynuowania walki z globalnymi siatkami terrorystycznymi.
"Te skoordynowane ataki na niewinną ludność cywilną pokazują, jak poważne jest niebezpieczeństwo terroryzmu. Stany Zjednoczone muszą nadal umacniać współpracę z Indiami i narodami całego świata, aby zniszczyć siatki terrorystyczne" - oświadczył prezydent-elekt w oświadczeniu przekazanym z Chicago przez swoją rzeczniczkę Brooke Anderson.
Obama spędza w czwartek Święto Dziękczynienia w Chicago, ale - jak poinformowali jego współpracownicy - już poprzedniego dnia wieczorem zatelefonował do sekretarz stanu Condoleezzy Rice, aby uzyskać od niej najnowsze wiadomości na temat ataku w Bombaju. Zginęło w nim co najmniej 125 osób, a setki zostało rannych.
Prezydent-elekt zadzwonił także z wyrazami współczucia i solidarności do ambasadora Indii w Waszyngtonie Ronena Sena.
Zespół Obamy ds. przejęcia władzy utworzył specjalną grupę do kontaktów z Departamentem Stanu i Krajowym Dyrektorem ds. Wywiadu, aby otrzymywać na bieżąco informacje o wydarzeniach w Indiach.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/