Prezydent USA Barack Obama rozmawiał we wtorek z królem Jordanii Abdullahem II na temat sytuacji w Egipcie - powiedział w środę rzecznik Białego Domu Robert Gibbs. Władca Jordanii, w której ostatnio dochodzi do protestów, mianował we wtorek nowego premiera.
Gibbs nie podał szczegółów wtorkowej rozmowy Obamy z Abdullahem II ibn Husajnem.
We wtorek Abdullah II przyjął rezygnację premiera Samira ar-Rifaia i zwrócił się do byłego szefa rządu (2005-2007) Marufa Bachita o utworzenie nowego gabinetu oraz "podjęcie szybkich i jasnych działań w celu przeprowadzenia prawdziwych reform politycznych" w kraju - ogłosił pałac królewski.
63-letni Bachit, były wojskowy i ambasador Jordanii w Turcji oraz Izraelu, popiera bliskie stosunki z USA i układ pokojowy z Izraelem.
Front Akcji Islamskiej (FAI), główne ugrupowanie opozycyjne będące skrzydłem Bractwa Muzułmańskiego, skrytykowało ten wybór i ogłosiło, że będzie kontynuować protesty.
W ostatnich tygodniach tysiące ludzi, zainspirowanych manifestacjami w Tunezji i Egipcie, wyszły na ulice kilku jordańskich miast i wyrażały niezadowolenie z powodu rosnących cen, inflacji i bezrobocia oraz domagały się ustąpienia premiera Rifaia. Stanął on na czele rządu w grudniu 2009 roku, w następstwie listopadowych wyborów parlamentarnych.
Podczas protestów zorganizowanych przez FAI oraz różne gremia lewicowe i panarabskie, mówcy zarzucali rządowi, że nie zrobił nic w celu zmniejszenia korupcji w administracji państwowej.
By powstrzymać protesty, w połowie stycznia Rafai, prawdopodobnie za radą króla Abdullaha II, ogłosił 6-procentową obniżkę cen podstawowych artykułów konsumpcyjnych i benzyny. Podniósł także płace urzędników i wojskowych oraz emerytury.(PAP)
jhp/ kar/
8247040 8247368 8247418 8258530 8258472 arch.