Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama zadzwonił we wtorek do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa z kondolencjami w związku z poniedziałkowym zamachem terrorystycznym na lotnisku Domodiedowo w Moskwie - poinformował Biały Dom.
"Prezydent Obama zadzwonił do prezydenta Miedwiediewa dziś rano, by złożyć mu najszczersze kondolencje po wczorajszym zamachu terrorystycznym oraz wyrazić solidarność z Rosjanami" - napisał Biały Dom w komunikacie.
"Prezydent Obama ponownie zdecydowanie potępił ten oburzający zamach przeciwko niewinnym cywilom i zobowiązał się do działań na rzecz walki z terroryzmem wraz z Rosją" - podało to samo źródło.
Biały Dom dodał, że podczas tej rozmowy Obama wyraził też zadowolenie z przyjęcia we wtorek przez niższą izbę parlamentu rosyjskiego, Dumę Państwową, nowego układu z USA o ograniczeniu zbrojeń nuklearnych START.
W zamachu na lotnisku zginęło 35 osób, a ponad 180 zostało rannych. Do wybuchu doszło w hali przylotów, przy wyjściu z zielonej strefy celnej. Siłę eksplozji eksperci oszacowali wstępnie na 5-7 kg trotylu. Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia. (PAP)
mw/ mc/
8189760 arch.
