USA wyraziły w poniedziałek oburzenie z powodu ostrzelania z Syrii położonego w Turcji, tuż przy granicy, obozu dla syryjskich uchodźców; w następstwie ostrzału rany odniosło sześć osób. Wcześniejsze doniesienia mówiły o trzech rannych.
"Potępiamy zdecydowanie wszelkie ataki reżimu syryjskiego na uchodźców w krajach sąsiednich" - powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu Victoria Nuland. "Jesteśmy całkowicie zaszokowani poniedziałkową informacją" - oświadczyła.
"Łączymy się z rządem tureckim w apelu do reżimu syryjskiego o natychmiastowe przerwanie ognia" - powiedziała. Dodała, że ten incydent jest kolejnym potwierdzeniem tego, że syryjskie władze nie wydają się gotowe do spełnienia zobowiązań danych Kofiemu Annanowi.
Dotyczący wyjścia z kryzysu plan wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Annana, który Damaszek zaakceptował 2 kwietnia, przewiduje m.in. wycofanie wojsk z syryjskich miast do wtorku rano, by w 48 godzin później można było całkowicie wstrzymać walki między siłami rządowymi a siłami opozycji.
W poniedziałek z terenu Syrii ostrzelano położony tuż przy granicy na południu Turcji obóz dla syryjskich uchodźców w Kilis w prowincji Gaziantep. Jest to pierwszy tego typu atak, od kiedy w lecie ubiegłego roku Ankara zdecydowała się dać schronienie tysiącom Syryjczyków uciekających z kraju przed falą przemocy i represji.(PAP)
mmp/ mc/
11167931 arch.