USA ostro skrytykowały podsycanie napięcie na Półwyspie Koreańskim przez władze Korei Północnej. _ Wojenna retoryka pogłębia jedynie izolację tego kraju _ - oświadczył w piątek rzecznik Białego Domu Josh Earnest.
Zapewnił on jednocześnie, że Stany Zjednoczone ściśle współpracują ze swymi sojusznikami, a także z Chinami i Rosją, by na drodze dyplomatycznej doprowadzić do zmniejszenia napięcia na Półwyspie Koreańskim.
Na początku marca Phenian na znak protestu przeciwko ćwiczeniom wojskowym USA i Korei Południowej oraz rozszerzeniu sankcji ONZ ogłosił, że nie będzie więcej uznawał kończącego wojnę koreańską rozejmu z 1953 roku ani wszystkich pozostałych porozumień odprężeniowych z Seulem.
W nocy z czwartku na piątek przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un ogłosił gotowość wojsk rakietowych do ataku. Wcześniej Phenian groził atakiem na amerykańskie bazy na wyspie Guam, Hawajach i na kontynentalnym terytorium USA. (PAP)
sp/
13509069