Stany Zjednoczone uzyskały użyteczną informację od irańskiego fizyka jądrowego Szahrama Amiriego - oświadczył w środę pragnący zachować anonimowość przedstawiciel władz amerykańskich.
"Mamy użyteczną informację od niego, a Irańczycy mają Amiriego. Zapytajmy, kto zrobił lepszy interes" - powiedział amerykański urzędnik.
Odmówił podania jakichkolwiek szczegółów o informacjach, jakich dostarczył irański naukowiec.
Szahram Amiri opuścił USA w nocy na środę USA i udał się do ojczyzny - poinformowało w środę irańskie MSZ.
W poniedziałek Amiri, o którego porwanie Teheran oskarża CIA, zjawił się w ambasadzie Pakistanu w Waszyngtonie i - jak informowały władze amerykańskie - zdecydował się "z własnej woli" wrócić do Iranu.
Rzecznik Departamentu Stanu USA Philip Crowley zapewnił we wtorek, że naukowiec przebywał w Ameryce dobrowolnie "przez jakiś czas". Crowley zastrzegł, że "nie może powiedzieć", czy Amiri przekazywał informacje na temat irańskiego programu nuklearnego.
Władze w Teheranie twierdziły, że fizyk został uprowadzony przez CIA przy współpracy saudyjskich służb wywiadowczych.
Amiri zaginął w czerwcu 2009 roku podczas pielgrzymki do Mekki. Pod koniec marca amerykańska telewizja ABC podała, że naukowiec zbiegł na Zachód i współpracuje z CIA.(PAP)
mmp/ awl/ ro/
6616092 6616252 arch.