Policję zaniepokoiła porzucona na przedmieściach Nowego Jorku walizka. Bezpański bagaż prześwietlono i okazało się, że zawiera kilka cylindrów i przedmioty, które wyglądały jak kable i metalowe narzędzia. Policja ewakuowała okolicę. Oddział saperów wysadził walizkę w powietrze - podał w sobotę portal Yahoo News za agencją AP.
Po eksplozji podejrzanego bagażu okazało się, że saperzy wysadzili w powietrze puszkę kukurydzy i dwie konserwy z tuńczykiem. Tajemnicze oprzyrządowanie widoczne na zdjęciu rentgenowskim, to otwieracz do konserw i kombinerki.
Sierżant lokalnej policji Harry Baumann powiedział dziennikarzom, że śladów bomby nie znaleziono, a w powietrze wyleciał prawdopodobnie "obiad jakiegoś bezdomnego faceta". (PAP)
fit/
int.