Sekretarz stanu USA Hillary Clinton zapowiedziała w czwartek finansowe wsparcie transformacji w Egipcie. Zaapelowała też do władz Bahrajnu o powściągliwość wobec demonstrantów i poinformowała o rozmowie telefonicznej Baracka Obamy z palestyńskim prezydentem.
Stany Zjednoczone przeznaczą 150 milionów dolarów na pomoc dla Egiptu w dokonaniu demokratycznej transformacji i uzdrowieniu gospodarki - poinformowała Clinton na spotkaniu z dziennikarzami.
Nawiązała też do sytuacji w Bahrajnie, wzywając tamtejszy rząd do powściągliwości wobec wzrostu napięcia, do którego może dojść już w piątek, kiedy odbędą się zarówno modły, jak i pogrzeby ofiar starć antyrządowych demonstrantów z siłami bezpieczeństwa. Zaapelowała o "powrót do procesu, którego rezultatem będą prawdziwe, znaczące przemiany". Nazwała Bahrajn "przyjacielem i sojusznikiem".
Kontrolowany przez sunnitów rząd Bahrajnu ogłosił w czwartek stan wyjątkowy w całym kraju, kontynuując tłumienie buntu szyickiej większości po krwawej pacyfikacji jego uczestników w centrum stolicy, Manamy, gdy policja zabiła w nocy ze środy na czwartek trzy osoby. Takie dane podało ministerstwo zdrowia. Według źródeł opozycyjnych zginęły cztery osoby.
Clinton wkrótce po akcji policji w Manamie wyraziła "głębokie zaniepokojenie" sytuacją w Bahrajnie.
Clinton poinformowała też, że prezydent Barack Obama rozmawiał w czwartek z palestyńskim prezydentem Mahmudem Abbasem na temat bliskowschodniego procesu pokojowego. Potwierdziła stanowisko USA, zakładające koegzystencję dwóch państw - palestyńskiego i żydowskiego. (PAP)
az/ mc/
8364683 8364752 8364779