Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA poprą Francję i W.Brytanię ws. zbrojenia powstańców w Syrii

0
Podziel się:

Administracja prezydenta USA Baracka Obamy poprze Francję i Wielką Brytanię, które zabiegają o dozbrojenie syryjskich powstańców walczących z reżimem Baszara el-Asada - powiedział szef dyplomacji USA John Kerry.

USA poprą Francję i W.Brytanię ws. zbrojenia powstańców w Syrii
(United States Department of State)

Administracja prezydenta USA Baracka Obamy poprze Francję i Wielką Brytanię, które zabiegają o dozbrojenie syryjskich powstańców walczących z reżimem Baszara el-Asada - powiedział szef dyplomacji USA John Kerry.

USA nie będą się sprzeciwiały dostarczaniu broni dla syryjskiej opozycji, która walczy z reżimem wspieranym przez Rosję, Iran oraz libański Hezbollah - powiedział Kerry. Według szefa amerykańskiej dyplomacji im dłużej trwa wojna domowa w Syrii, tym większe jest ryzyko, że spory arsenał broni chemicznej, którym dysponuje Damaszek, dostanie się w niepowołane ręce.

Konflikt syryjski może się wylać poza granice kraju i stać się _ globalną katastrofą _ - dodał Kerry. W ubiegłym tygodniu przed takim rozwojem sytuacji ostrzegł Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców Antonio Guterres.

Kerry podkreślił, że Waszyngton pragnie _ zostawić otwarte drzwi dla rozwiązań dyplomatycznych _. _ - Jednak nie będzie przeciwstawiał się decyzjom innych krajów, które postanowią dostarczyć powstańcom broń, niezależnie czy będzie to Francja, Wielka Brytania czy inne państwo _ - zaznaczył.

Stany Zjednoczone długo nie chciały się zgodzić na zniesienie embarga na dostawy broni do Syrii, obawiając się, że trafi ona w ręce islamskich radykałów. Waszyngton utrzymywał, że dostarczenie broni do Syrii utrudni jeszcze zabiegi o zawarcie pokoju w targanym konfliktem kraju. Jednak ze względu na nasilanie się przemocy i działań zbrojnych w Syrii administracja Obamy modyfikuje swoje stanowisko - komentuje agencja AFP.

Państwa unijne podczas piątkowego szczytu UE w Brukseli odrzuciły propozycję zniesienia embarga na dostawy broni do Syrii, jednak Francja i Wielka Brytania są tak dalece przekonane o konieczności dozbrojenia powstańców, że brytyjski premier David Cameron ogłosił, iż Londyn nie ma zamiaru solidaryzować się z krajami, które podtrzymają embargo.

Szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius zapowiedział w czwartek, że Paryż skłonny jest _ wziąć na siebie odpowiedzialność _ za wysłanie broni dla opozycjonistów, niezależnie od decyzji pozostałych krajów. W piątek prezydent Francji Francois Hollande powiedział w Brukseli, że ma _ zapewnienia _ od syryjskich opozycjonistów, że broń wysłana do tego kraju _ trafi we właściwe ręce _.

Paryż i Londyn chcą, by broń dla powstańców trafiła do Syrii pod koniec maja, a jeśli to możliwe, jeszcze wcześniej.

Niemcy i inne kraje unijne nie są przekonane do planów Francji i Wielkiej Brytanii, obawiając się - tak jak USA - że dostawy broni mogą doprowadzić do eskalacji konfliktu w całym regionie.

Kerry zwrócił jednak uwagę na _ fundamentalny brak równowagi _ w syryjskiej wojnie domowej. Reżim Asada walczy za pomocą rakiet, czołgów i lotnictwa, którymi nie dysponują powstańcy. Prócz Moskwy, Teheranu i Hezbollahu Damaszek popierają _ niektóre organizacje powiązane z Al-Kaidą _ - powiedział szef dyplomacji USA. AP zwraca uwagę, że wypowiedź Kerry'ego w sprawie Al-Kaidy jest niejasna, jako że w Syrii ugrupowania związane z tą siatką popierają powstańców.

Również w poniedziałek w sprawie dostarczania broni syryjskim powstańcom wypowiedział się przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów armii USA, generał Martin Dempsey, który wydaje się przeciwny takiej opcji.

_ - Sześć miesięcy temu nasze zrozumienie tego, czym jest syryjska opozycja było bardzo mgliste, a teraz nasza wiedza jest jeszcze bardziej mglista _ - powiedział Dempsey, który jest doradcą prezydenta Obamy w kwestiach militarnych. Generał dodał, że zaleca _ jak najdalej posuniętą ostrożność _ przy rozważaniu jakikolwiek form pomocy wojskowej w odniesieniu do Syrii._ _

_ - Nie sądzę, abyśmy byli obecnie w stanie rozważać opcję militarną, (zakładając) przewidywalne i zrozumiałe rezultaty _ - powiedział Dempsey, który jeszcze w minionym roku popierał plany dostarczenia broni syryjskim powstańcom. Pytany o to, czy obecnie rozważa udzielenie im _ bardziej zdecydowanego wsparcia _, Dempsey odparł, że należy taką inicjatywę pozostawić sojusznikom USA, którzy _ mają większe szanse niż (USA) na zrozumienie skomplikowanej sytuacji _ w Syrii.

Po dwóch latach wojny domowej w Syrii zginęło tam co najmniej 70 tys. ludzi, a ponad milion straciło dach nad głową. Konflikt rozpoczął się od pokojowych demonstracji prodemokratycznych przeciwko rządom prezydenta Asada i przerodził się w krwawo tłumioną rebelię. Przedstawiciele ONZ podkreślają, że zbrodni wojennych, w tym ataków na ludność cywilną, dopuszczają się obie strony konfliktu.

Zagraniczne mocarstwa nie mogą ustalić wspólnej reakcji. Rosja i szyicki Iran wspierają swojego wieloletniego sojusznika Asada, a USA i sunnickie kraje Zatoki Perskiej popierają opozycję.

Czytaj więcej w Money.pl
Wielka Brytania zwiększa pomoc dla syryjskiej opozycji Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague zapowiedział w środę, że W. Brytania zwiększy pomoc dla syryjskich powstańców, nie będzie ich jednak dozbrajać. Dotychczasowe działania społeczności międzynarodowej w Syrii ocenił jako "kompletną porażkę".
Nie zgadniesz, o czym mówił Obama z Putinem Dotychczas Waszyngton i Moskwa reprezentowały różne stanowiska dotyczące syryjskiego konfliktu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)