Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Porażka Lugara sygnałem rosnącej polaryzacji i wpływów Tea Party

0
Podziel się:

Najważniejszym wydarzeniem wtorkowych prawyborów w Partii Republikańskiej
(GOP) była porażka w Indianie długoletniego prominentnego senatora Richarda Lugara, znanego m.in. z
poparcia dla rozszerzenia NATO.

Najważniejszym wydarzeniem wtorkowych prawyborów w Partii Republikańskiej (GOP) była porażka w Indianie długoletniego prominentnego senatora Richarda Lugara, znanego m.in. z poparcia dla rozszerzenia NATO.

Komentuje się ją jako sygnał umacniania się wpływów prawicy w GOP, w tym konserwatywnego ruchu Tea Party, oraz rosnącej polaryzacji politycznej w USA. Demokraci łączą z nią jednak nadzieję na zwycięstwo ich kandydata w listopadowych wyborach do Kongresu.

Lugar uchodził w Senacie za jeden z największych autorytetów w sprawach międzynarodowych. Był przewodniczącym senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, a w okresie dominacji Demokratów w Senacie najwyższym rangą senatorem w tej komisji. W latach 90. należał m.in. do pierwszych promotorów przyjęcia do NATO Polski, Czech i Węgier.

Jako umiarkowany Republikanin chętnie współpracował z Demokratami przy rozmaitych projektach ustaw, a ostatnio z prezydentem Barackiem Obamą. Z prezydentem połączyła go pasja na rzecz redukcji broni nuklearnej i walki z proliferacją tej broni i technologii nuklearnej na świecie. Wraz z demokratycznym senatorem Samem Nunnem (który nie zasiada już w Senacie) był sponsorem znanej inicjatywy na rzecz zabezpieczenia materiałów nuklearnych w krajach-byłych republikach dawnego ZSRR.

80-letni Lugar, który zasiadał w Senacie od 1977 r., przegrał prawybory ze skarbnikiem stanowym Richardem E. Mourdockiem. Tego ostatniego popierała Tea Party i inne środowiska konserwatywne. W kampanii wyborczej Mourdock krytykował Lugara jako "ulubionego Republikanina Obamy", wypominając mu współpracę z prezydentem i poparcie takich jego inicjatyw jak ratowanie banków przed upadłością w czasie kryzysu 2008 r., traktat o redukcji broni jądrowej, ustawa Dream Act o stworzeniu nielegalnym imigrantom szansy legalizacji pobytu w USA i innych rządowych projektów legislacyjnych.

Mourdock, podobnie jak cała republikańska prawica, mówił w kampanii, że nie czas teraz na ponadpartyjną współpracę, tylko na konfrontację z Demokratami. Wymaga tego - argumentował - sytuacja budżetowa USA: rosnący deficyt i dług publiczny, na co jedynym lekarstwem, jego zdaniem, są drastyczne cięcia wydatków rządowych, forsowanych przez Demokratów.

Przegrywając prawybory, Lugar dołączył do szeregu umiarkowanych polityków z obu partii, którzy w ostatnich latach odeszli z Kongresu lub zrezygnowali z walki o reelekcję, jak republikańska senator Olympia Snowe ze stanu Maine i demokratyczny senator z Wirginii Jim Webb.

Jak powiedział jeden z komentatorów prawicowej telewizji Fox News, "pogłoski o śmierci Tea Party okazały się przesadzone".

Tea Party była głównym motorem zwycięstwa GOP w wyborach do kongresu w 2010 r., kiedy partia odzyskała większość w Izbie Reprezentantów, ale sondaże wskazywały ostatnio na jej słabnące poparcie w kraju. W Indianie wszakże zapewniła zwycięstwo Mourdockowi.

Demokraci liczą obecnie, że w wyborach w listopadzie ultrakonserwatywny Mourdock okaże się łatwiejszy do pokonania niż centrysta Lugar. Przeciwnikiem republikańskiego kandydata będzie demokratyczny kongresman Joe Donnelly, popularny wśród wyborców niezależnych.

Rachuby demokratycznych strategów opierają się na wynikach wyborów do Senatu w 2010 r. Popierani wtedy przez Tea Party kandydaci republikańscy w stanach Nevada, Delaware i Alaska przegrali z kandydatami demokratycznymi lub niezależnymi.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)