Czołowe dzienniki w USA w czwartek wezwały Kongres do uchwalenia przygotowanej już ustawy o sankcjach wobec funkcjonariuszy rządu rosyjskiego w odpowiedzi na zerwanie przez Rosję współpracy z amerykańską Agencją ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID).
Kreml nakazał USAID opuszczenie Rosji do 1 października pod pretekstem, że jej programy pomocowe, kierowane do rosyjskich organizacji pozarządowych, sprowadzają się do prób "wpływania na proces wyborczy" w Rosji.
"Kongres może teraz pomóc rosyjskim demokratom przez uchwalenie ustawy Magnitskiego. Ma ona poparcie obu partii, ale jest zablokowana wskutek sporów legislacyjnych" - pisze w komentarzu redakcyjnym "Wall Street Journal".
Ustawa Magnitskiego - nazwana tak na cześć Siergieja Magnitskiego, prawnika zamordowanego w Rosji, który badał korupcję w aparacie władzy - przewiduje zamrożenie aktywów bankowych i niewydawanie wiz do USA funkcjonariuszom rządu rosyjskiego odpowiedzialnym za jego śmierć.
Zdaniem "WSJ" wydalenie USAID z Rosji - kolejne autorytarne posunięcie prezydenta Władimira Putina - przyznaje przynajmniej częściowo rację republikańskiemu kandydatowi do Białego Domu Mittowi Romneyowi, który krytykuje politykę administracji prezydenta Baracka Obamy wobec Moskwy.
Według Romneya i innych Republikanów tzw. polityka resetu w stosunkach z Kremlem nie przyniosła USA żadnych korzyści.
Czwartkowy "Washington Post" przyłącza się do apelu do Kongresu o uchwalenie ustawy Magnitskiego. Krytykuje także administrację Baracka Obamy za brak ostrzejszej reakcji na wydalenie USAID z Rosji.
Rzeczniczka Departamentu Stanu Victoria Nuland odmówiła najpierw jakichkolwiek słów krytyki pod adresem Kremla, a dzień później decyzję o zerwaniu współpracy z amerykańską agencją określiła tylko jako "godną pożałowania".
Wcześniej za milczenie w sprawie USAID administrację skrytykował także "New York Times".
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ akl/ mc/