Amerykańska baza lotnicza Manas w Kirgistanie, która dostarcza wsparcie siłom USA w Afganistanie, prowadzi ograniczone działania, pomimo przewrotu, w wyniku którego kirgiski prezydent uciekł ze stolicy, Biszkeku - poinformował w czwartek Pentagon.
"Obecnie prowadzimy ograniczone działania w bazie powietrznej w Manas" - oświadczył rzecznik Pentagonu Bryan Whitman. Nie podał jednak więcej szczegółów.
"Nasze wsparcie dla Afganistanu trwa i nie zostało poważnie naruszone. Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy w stanie na nowo podjąć pełne działania" - dodał.
USA mają w pobliżu Biszkeku bazę wojskową w Manas. Co miesiąc przewija się przez nią około 35 tys. amerykańskich żołnierzy, zmierzając do Afganistanu albo z niego wracając. Baza Manas jest kluczowa dla operacji NATO w Afganistanie.
W Kirgistanie, po krwawych starciach z siłami bezpieczeństwa, władzę objęła opozycja, a prezydent Kurmanbek Bakijew uciekł z Biszkeku do miasta Osz, uważanego za bastion jego zwolenników.
Przywódczyni kirgiskiej opozycji Roza Otunbajewa, która stanęła na czele rządu tymczasowego, zapowiedziała w czwartek na konferencji prasowej, że amerykańska baza Manas pozostanie otwarta. Wiadomość tę potwierdziła ambasada USA w Kirgistanie. "Ośrodek tranzytowy Manas wciąż działa. Nie przypuszczam, by były jakieś plany, aby to zmienić" - powiedziała rzeczniczka przedstawicielstwa USA. (PAP)
cyk/ mc/
5999910 arch.