W artykule w poniedziałkowym "Washington Post" sekretarz stanu USA Hillary Clinton i minister obrony Robert Gates wezwali ustępujący Senat do bezzwłocznej ratyfikacji nowego układu START z Rosją o obustronnej redukcji strategicznych arsenałów atomowych.
Szefowa dyplomacji i szef Pentagonu podkreślili, że po wygaśnięciu poprzedniego traktatu START amerykańscy inspektorzy nie mają dostępu do rosyjskich wyrzutni rakietowych, dopóki nowy traktat nie wejdzie w życie.
"Zanim obecny Kongres zakończy swoją sesję, wzywamy senatorów do zatwierdzenia układu o kontroli zbrojeń, który znowu zapewni amerykańskim inspektorom dostęp do rosyjskich urządzeń strategicznych i zmniejszy liczbę broni nuklearnej posiadanej przez oba kraje do poziomu niespotykanego od lat 50." - piszą Clinton i Gates.
Przypominają, że nowy układ START poparło sześcioro byłych sekretarzy stanu, pięciu byłych ministrów obrony, trzech byłych doradców prezydentów ds. bezpieczeństwa narodowego oraz siedmiu byłych szefów Strategicznego Dowództwa armii USA.
Układ, podpisany w kwietniu przez prezydenta USA Baracka Obamę i rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, zobowiązuje obie strony do zmniejszenia ich strategicznych (transkontynentalnych) arsenałów atomowych do 1550 głowic. Przewiduje też reżim kontroli przestrzegania tej redukcji, zgodnie z którym Amerykanie będą m.in. mogli przeprowadzać 18 inspekcji rosyjskich sił nuklearnych rocznie.
Republikanie w Senacie opierają się jednak ratyfikacji, twierdząc, że układ niewystarczająco chroni interesy USA. Uzależniają ratyfikację od zwiększenia funduszy na modernizację amerykańskich sił nuklearnych i od gwarancji, że traktat nie przeszkodzi USA w rozbudowie systemów obrony antyrakietowej.
W ustępującym Senacie Demokraci dysponują większością 57 do 41 miejsc (dwaj senatorowie są niezależni), ale w ostatnich wyborach Republikanie zdobyli co najmniej 6 dodatkowych mandatów (dokładna liczba będzie znana po obliczeniu głosów na Alasce).
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mmp/ mc/
