Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Republikanie szukają strategii po porażce, ale są podzieleni

0
Podziel się:

Republikanie szukają strategii po porażce w wyborach prezydenckich w 2012
r. i kandydata, który może ich zjednoczyć. Ale w partii są duże podziały i kłótnie, co obrazuje
trwający zjazd konserwatystów CPAC, na którym zabrakło wielu umiarkowanych polityków.

Republikanie szukają strategii po porażce w wyborach prezydenckich w 2012 r. i kandydata, który może ich zjednoczyć. Ale w partii są duże podziały i kłótnie, co obrazuje trwający zjazd konserwatystów CPAC, na którym zabrakło wielu umiarkowanych polityków.

CPAC (Conservative Political Action Conference) to największe coroczne zgromadzenie konserwatystów, organizowane przez Unię Amerykańskich Konserwatystów od lat 70. W tym roku organizatorzy spodziewają się do soboty około 8-10 tys. osób.

"To jest jak Woodstock dla konserwatystów" - mówił jeden z organizatorów.

Tematem przewodnim są wybory prezydenckie za cztery lata. Konserwatyści szukają kandydata, który zjednoczy ich obóz i doprowadzi do zwycięstwa po dwóch porażkach Partii Republikańskiej w 2008 i 2012 r. Wśród mówców na CPAC byli już faworyci Tea Party - senatorowie Marco Rubio oraz Rand Paul, a także przyjęty owacjami na stojąco w piątek kongresmen Paul Ryan, który był kandydatem na wiceprezydenta w listopadowych wyborach. Przemówienia wygłoszą też niedoszły prezydent Mitt Romney i była kandydatka na wiceprezydenta USA w 2008 roku Sarah Palin.

Komentatorzy zauważają, że zjazd CPAC podkreśla podziały w Partii Republikańskiej. Dotyczą one zarówno stylu, jak i kwestii merytorycznych, takich jak małżeństwa osób tej samej płci, imigracja, a nawet polityka podatkowa.

Rubio i Paul, którzy zabrali głos już pierwszego dnia konferencji, sięgali do najbardziej tradycyjnej tematyki konserwatystów: obniżenia podatków, redukcji aparatu rządowego, sprzeciwu wobec małżeństw gejów. "By gospodarka rosła, rząd musi ustąpić jej z drogi" - apelował 50-letni Paul, którego notowania wśród części najbardziej konserwatywnego elektoratu wzrosły po tym, gdy przez 13 godzin przemawiał w Senacie, by zapobiec głosowaniu w sprawie zatwierdzenia nowego szefa CIA.

"Tylko dlatego, że wierzę, że stany mają prawo do określania, że małżeństwo to tradycyjny związek, nie róbcie ze mnie fanatyka" - mówił z kolei 41-letni Rubio z Florydy, latynoska twarz Partii Republikańskiej. Komentatorzy zauważyli, że Rubio, z którym niektórzy wiążą nadzieje na zdobycie wyborców wśród rosnącej populacji hiszpańskojęzycznych Amerykanów, nawet nie wspomniał o reformie imigracyjnej, która miałaby zalegalizować pobyt, a nawet wyznaczyć drogę do obywatelstwa dla milionów nielegalnych imigrantów w USA. Rubio wraz z kilkoma innymi bardziej umiarkowanymi Republikanami (jak senator John McCain) jest zaangażowany w prace nad reformą, ale najbardziej konserwatywny trzon partii wciąż kategorycznie się jej sprzeciwia.

Obaj politycy wskazywali na różne przyczyny spadku popularności Republikanów. "Stary GOP zwietrzał i obrósł mchem. Chyba nie muszę wskazywać nazwisk" - mówił Paul, czyniąc jasną aluzję do senatora McCaina. "Nie potrzebujemy żadnych nowych idei. Naszą ideą jest Ameryka i to działa" - mówił Rubio. Jak komentuje "New York Times" Rubio wzywa do potwierdzenia tradycyjnego reaganowskiego podejścia, by ograniczać rolę rządu, ale nie kraju; Paul tymczasem opowiada się także za zmniejszeniem roli USA na świecie.

"Chaos to żyzna gleba dla liberalizmu" - przestrzegał przed kłótniami i podziałami w partii Paul Ryan. Głównym orężem tego 43-letniego szefa komisji budżetowej Izby Reprezentantów jest dopominanie się o redukcję budżetu federalnego.

Media interesują się nie tylko tymi, którzy występują na CPAC, ale też tymi, których w Oxon Hill w stanie Maryland zabrakło. Nie ma uważanych za potencjalnych kandydatów w wyborach w 2016 r. gubernatorów New Jersey (Chris Christie) i Wirginii (Bob McDonnell). Pierwszy naraził się poufałością z prezydentem Obamą podczas katastrofalnego huraganu Sandy, a drugi zaakceptował właśnie podniesienie podatków stanowych w transporcie. Obaj są też otwarci na skorzystanie z funduszy federalnych na Medicaid, czyli opiekę zdrowotną dla najuboższych, w ramach przeprowadzonej przez Obamę reformy. Do zabrania głosu na CPAC nie zaproszono żadnego z republikańskich gubernatorów, którzy zapowiedzieli skorzystanie z tych funduszy.

Większość konserwatystów wciąż upiera się bowiem, że ustawę Obamy należy uchylić.

"Przegraliśmy reformę w sądzie, w wyborach w listopadzie. Nadszedł czas, by być rozsądnym. Może w 2016 roku będzie czas, by coś z tym zrobić" - krytykował to podejście podczas debaty we wspierającym Republikanów think tanku American Enterprise Institute Tevi Troy, który pracował w departamencie zdrowia za czasów prezydenta George'a W. Busha. Problem polega na tym - zauważył w tej debacie Peter Wehner, były członek administracji kilku republikańskich prezydentów - że choć Republikanie słusznie sprzeciwiali się reformie Obamy, to "nie zaoferowali żadnej alternatywy".

Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)

icz/ dmi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)