Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Rośnie opozycja przeciw procesowi Al-Kaidy w Nowym Jorku

0
Podziel się:

Nasila się opozycja przeciw zapowiedzianemu przez administrację
prezydenta USA Baracka Obamy procesowi pięciu terrorystów z Al-Kaidy w Nowym Jorku, w tym
architekta ataku 11 września 2001, Chalida Szejka Mohammeda.

Nasila się opozycja przeciw zapowiedzianemu przez administrację prezydenta USA Baracka Obamy procesowi pięciu terrorystów z Al-Kaidy w Nowym Jorku, w tym architekta ataku 11 września 2001, Chalida Szejka Mohammeda.

W Kongresie Republikanie i część Demokratów blokują fundusze na sfinansowanie rozprawy, która wymaga nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa. Miałaby się ona odbyć przed sądem federalnym na Manhattanie, w pobliżu miejsca, gdzie stały dwa zburzone wieżowce WTC.

W czwartek republikański kongresman Peter King zgłosił projekt ustawy, która zabraniałaby wykorzystania środków budżetowych Ministerstwa Sprawiedliwości na procesy oskarżonych o terroryzm więźniów z Guantanamo przed normalnymi cywilnymi sądami w USA.

Poprzedniego dnia przeciw procesowi w Nowym Jorku wypowiedział się burmistrz tego miasta Michael Bloomberg. Poprzednio popierał ten projekt.

Mohammed i czterej inni członkowie Al-Kaidy byli przetrzymywani w więzieniu w bazie amerykańskiej Guantanamo na Kubie i mieli być początkowo sądzeni przed specjalnym trybunałem wojskowym, jak inni najgroźniejsi terroryści.

Rząd Obamy postanowił jednak, że proces odbędzie się przed normalnym sądem cywilnym. Trybunały wojskowe i Guantanamo są krytykowane przez opinię międzynarodową oraz organizacje praw człowieka i zmiana miejsca miała poprawić wizerunek amerykańskiej sprawiedliwości.

We wtorek jednak sześcioro senatorów z obu partii skierowało do prokuratora generalnego Erica Holdera list z apelem o odstąpienie od tego pomysłu.

Senatorowie zwrócili uwagę, że proces Mohammeda i innych w Nowym Jorku stworzy islamistom platformę do wygłaszania przemówień agitujących za sprawą dżihadu. Ostrzegli też, że narazi na szwank tajemnice wywiadu USA.

Inni krytycy podkreślają, że oskarżonych przed normalnymi sądami terrorystów trudniej będzie uznać za winnych i skazać, gdyż dowody ich winy uzyskano niekiedy w drodze brutalnych przesłuchań uznanych za tortury.

Opozycja ostro krytykuje także administrację Obamy za przekazanie cywilnemu aparatowi sprawiedliwości sprawy powiązanego z Al-Kaidą Nigeryjczyka, który w święta Bożego Narodzenia próbował wysadzić samolot nad Detroit.

Zamachowiec został wstępnie przesłuchany, ale potem przydzielono mu adwokata i poinformowano o jego prawach jako podejrzanego. Przewidują one m.in. możliwość odmowy zeznań, z czego Nigeryjczyk skorzystał.

Zdaniem opozycji, tak groźnych terrorystów nie można traktować jak pospolitych przestępców, tylko jako "enemy combatants" - bojowników armii prowadzącej wojnę z USA. Tak traktowała islamskich terrorystów poprzednia administracja prezydenta George'a Busha.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)