Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Rynek czeka na start sezonu publikacji wyników

0
Podziel się:

Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła lekkie wzrosty głównych
indeksów. Inwestorzy z niecierpliwością czekają na rozpoczęcie sezonu publikacji wyników za czwarty
kwartał. Otworzy go, jak zawsze, koncern Alcoa.

Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła lekkie wzrosty głównych indeksów. Inwestorzy z niecierpliwością czekają na rozpoczęcie sezonu publikacji wyników za czwarty kwartał. Otworzy go, jak zawsze, koncern Alcoa.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,27 proc. do 12.392,69 pkt.

Nasdaq zyskał 0,09 proc. i wyniósł 2.676,56 pkt.

Indeks S&P 500 wzrósł o 0,23 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.280,70 pkt.

Po sesji tradycyjnie już nowy sezon publikacji wyników kwartalnych otworzył koncern aluminiowy Alcoa. Spółka w trzech ostatnich miesiącach zeszłego roku osiągnęła 3 centy straty netto na akcję, a jej przychody przebiły rynkowe oczekiwania.

Jako kolejny swoje dokonania w czwartym kwartale przedstawi w najbliższy piątek JPMorgan.

Analitycy ankietowani przez agencję Reutera przewidują, że w czwartym kwartale 2011 r. amerykańskie spółki pokażą łącznie wzrost zysków rok do roku o 7,8 proc. W lipcu, zakładali oni, że ten wzrost będzie jednak znacznie wyższy i sięgnie 17,6 proc.

Z kolei z sondażu FactSet Research wynika, że analitycy oczekują wzrostu zysków spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 o 11,6 proc. rdr. Średnia ta jest jednak w dużym stopniu zasługą bardzo dużej oczekiwanej poprawy wyniku w przypadku koncernu finansowego AIG. Spółka ta będąca jeszcze niedawno na skraju bankructwa, zanotowała w czwartym kwartale 2010 r. stratę wynosząca 16,2 USD na akcję. W czwartym kwartale 2011 r. oczekuje się jednak, że zarobi ona już 61 centów na akcję. Po wyłączeniu wyniku AIG, oczekiwany przez analityków wzrost zysków pozostałych 499 firm wynosi już tylko 4,2 proc. rdr.

W ujęciu sektorowym najlepsze wyniki, bo o ponad 10 proc. lepsze rdr., powinny zaraportować spółki z sektora energetycznego oraz finansowego. W tym drugim przypadku ponad 20-procentowa średnia poprawa wyników jest jednak również w dużej mierze zasługą AIG. Najsłabszych wyników oczekuje się w sektorach teleinformatycznym oraz surowcowym, gdzie analitycy spodziewają się straty rdr.

Poprawa nastrojów na Wall Street w poniedziałek to też efekt spotkania kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, którzy rozmawiali o kryzysie zadłużenia w strefie euro.

Zasady mające regulować dyscyplinę budżetową w nowym traktacie fiskalnym, którego stworzenie zapowiedziano na grudniowym szczycie Unii Europejskiej mogą zostać opracowane jeszcze w styczniu - oceniła w poniedziałek niemiecka kanclerz. "Istnieje duża szansa, że uda się ustanowić mechanizm ograniczenia zadłużenia i to, co jest z nim związane jeszcze w styczniu, a najpóźniej w marcu. Dokonuje się naprawdę duży postęp w negocjacjach" - oceniła Merkel w Berlinie po spotkaniu z Sarkozym.

Wcześniej w trakcie konferencji prasowej niemiecka kanclerz podkreśliła wolę europejskich przywódców, aby Grecja pozostała w strefie euro. Zaznaczyła jednocześnie, że Grecja musi zredukować swoje zadłużenie i wypełniać ustalenia z października ub. roku. Merkel oświadczyła, że UE jest gotowa poprzeć przyznanie Grecji następnej transzy pomocy finansowej, jeśli spełni ona warunki.

Niemcy sprzedały w poniedziałek na aukcji 6-miesięczne bony skarbowe o wartości 3,9 mld euro. Średnia rentowność po raz pierwszy w historii niemieckich papierów skarbowych spadła poniżej zera i wyniosłą minus 0,0122 proc. Stosunek popytu do podaży wyniósł 1,8 wobec 3,8 podczas aukcji w grudniu. Wcześniej już w grudniu na akcji duńskich bonów skarbowych rentowności znalazły się poniżej zera.

Ze spółek spadały akcje Bristol-Myers Squibb, który uzgodnił warunki przejęcia Inhibiteksu za około 2,5 mld dolarów. Akcje przejmowanej spółki podrożały w poniedziałek o blisko 150 proc.

Lekko wzrosły akcje Apple, które tym samym są obecnie najdroższe od czasu wejścia spółki na giełdę w grudniu 1980 roku. Analitycy Goldman Sachs podnieśli cenę docelową producenta iPhone do 550 z 530 dolarów wcześniej.

Ponad 10 proc. zyskały papiery Netflix, gdyż spółka rozpoczęła działalność w Wielkiej Brytanii i w Irlandii. W zeszłym tygodniu akcje Netflix zyskały już przeszło 20 proc.

Zniżkowały akcje IBM, gdyż analitycy BMO ostrzegli przed trudnym okresem dla tej spółki i obniżyli dla niej swoje prognozy wyników. (PAP)

pr/ cyk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)