Rzecznik prasowy Białego Domu Tony Snow wyraził w niedzilę opinię, że rosyjska oferta alternatywnej lokalizacji tarczy antyrakietowej, którą USA chcą umieścić w Polsce i Czechach, jest pozytywnym sygnałem wskazującym na chęć współpracy ze strony Kremla.
"Jesteśmy podbudowani faktem, że Rosjanie mówią teraz o znalezieniu sposobów budowy tarczy antyrakietowej, która odstraszy bandyckie reżimy przed załadowaniem głowic nuklearnych na rakiety i wycelowaniem ich" - powiedział Snow w programie telewizji Fox News.
Rzecznik prezydenta George'a W. Busha przypomniał w ten sposób, że Moskwa dotychczas zbywała lekceważąco argument Waszyngtonu, że bazy systemu obrony antyrakietowej w Polsce i Czechach mają bronić Europy i USA przed rakietami z Iranu. Rosja podkreślała, że Iran nie ma rakiet dalekiego zasięgu i nie prędko je będzie miał.
"Wszyscy myśleli, że będziemy mieli kłótnię między prezydentami: Bushem a Putinem, jak w czasie zimnej wojny. No i co? Prezydent Putin powiedział: +Mam inne pomysły na obronę antyrakietową+. To bardzo ważny krok naprzód" - dodał Snow.
Uchylił się on jednak od jasnej odpowiedzi na pytanie, czy USA zamrożą plany budowy tarczy w Polsce i Czechach do czasu zbadania ofert jej budowy w Azerbejdżanie (radar) i innych krajach, jak Turcja i Irak (gdzie, według prezydenta Putina, można zbudować bazę rakiet przechwytujących).
Propozycję zamrożenia tych planów wysunął w sobotę rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Zdaniem komentatorów w USA, oferta Putina jest tylko próbą zahamowania realizacji planów budowy tarczy w Europie, a nie uczciwą propozycją współpracy w przeciwstawieniu się zagrożeniu ze strony Iranu.
Na forum ONZ, Rosja systematycznie blokuje inicjowane przez USA i inne państwa zachodnie próby izolowania Iranu przez uchwalenie sankcji przez Radę Bezpieczeństwa.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ ro/