Wbrew przewidywaniom ekonomistów, bezrobocie w USA spadło w lipcu do 9,4 procenta - z 9,5 procenta w poprzednim miesiącu - podało w piątek Ministerstwo Pracy. Jest to pierwszy miesięczny spadek wskaźnika bezrobocia od kwietnia 2008 roku. Ekonomiści przewidywali, że wzrośnie ono w lipcu do 9,6 procenta.
Dobra wiadomość z frontu gospodarczego skłoniła rzecznika Białego Domu Roberta Gibbsa do oświadczenia, że najnowsze dane "potwierdzają, iż odsunęliśmy od siebie niebezpieczeństwo ekonomicznej depresji".
Także giełda zareagowała pozytywnie na dane resortu pracy - wskaźnik Dow Jones na Wall Street skoczył o ponad 130 punktów w godzinę po rozpoczęciu transakcji.
Obserwatorzy przestrzegają jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków ze spadku bezrobocia w jednym miesiącu podkreślając, że nie wiadomo jeszcze czy jest to przejaw trwałego trendu. Zwraca się też uwagę, że do spadku przyczynił się fakt, iż wielu bezrobotnych przestaje szukać pracy i nie zgłasza się do urzędu zatrudnienia. (PAP)
tzal/ ap/