Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Spadki na giełdzie, rynek czeka na komunikat Fed

0
Podziel się:

Wtorkowe notowania na amerykańskich giełdach przez drugi
dzień z rzędu przebiegały pod znakiem spadków; oczekiwano na ocenę stanu gospodarki, którą Fed
przedstawi w środę, wraz z decyzją o stopach procentowych. Rynkom ciążyły też we wtorek spadające
akcje spółek finansowych, po tym jak znany analityk nakreślił ponury scenariusz dla tego sektora.

Wtorkowe notowania na amerykańskich giełdach przez drugi dzień z rzędu przebiegały pod znakiem spadków; oczekiwano na ocenę stanu gospodarki, którą Fed przedstawi w środę, wraz z decyzją o stopach procentowych. Rynkom ciążyły też we wtorek spadające akcje spółek finansowych, po tym jak znany analityk nakreślił ponury scenariusz dla tego sektora.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,01 proc. do 9.241,45 pkt.

Nasdaq Comp. zniżkował o 1,13 proc. do 1.969,73 pkt.

S&P 500 spadł o 1,27 proc. do 994,35 pkt.

Fed rozpoczął we wtorek dwudniowe posiedzenie. Oczekuje się, że stopy procentowe pozostaną bez zmian, ale inwestorzy czekają głównie na komentarz Fed na temat stanu gospodarki.

"Spekuluje się na temat ewentualnego zarzucenia programu skupowania (przez Fed) papierów skarbowych, co oznaczałoby o jedną metodę wsparcia sektora finansowego mniej" - tłumaczy Cesare de Novellis z Meeschaert New York.

"Wydaje się oczywiste, że wiele osób wstrzymuje się z decyzjami inwestycyjnymi w oczekiwaniu na Fed" - powiedział Max Bublitz z SCM Advisors.

Główna stopa procentowa funduszy federalnych wynosi obecnie 0 do 0,25 proc.

Nastrojom na rynkach nie pomogły też mieszane dane makro.

Spadki się pogłębiły po tym, jak Departament Handlu podał, że zapasy amerykańskich hurtowników w czerwcu 2009 roku spadły o 1,7 proc., w ujęciu miesiąc do miesiąca, podczas gdy w poprzednim miesiącu spadły o 1,2 proc. po korekcie.

Analitycy spodziewali się spadku zapasów o 0,9 proc.

Analitycy podkreślają, że fatalne dane sugerują, iż przedsiębiorcy są ciągle sceptyczni, co do szans na powrót popytu.

Lepsze od oczekiwanych okazały się być dane o wydajności produkcji w II kwartale, ale inwestorzy je zignorowali.

Wydajność pracy amerykańskich pracowników zatrudnionych w sektorach poza rolnictwem wzrosła o 6,4 proc. w II kwartale 2009 r.

Analitycy spodziewali się w II kwartale wzrostu o 5,5 proc.

We wtorek mocno traciły papiery spółek finansowych, po tym jak znany analityk Richard Bove z Rochdale Securities napisał w nocie do klientów, że wyniki banków nie poprawią się ani w trzecim ani w czwartym kwartale, a wiele firm zanotuje straty. Zdaniem analityka po dużym, rozpoczętym w marcu odreagowaniu na akcjach banków, przyszedł czas na realizację zysków.

Tylko w lipcu kursy spółek z sektora finansowego wzrosły o około 25 proc.

Citigroup tracił w ciągu dnia prawie 6 proc., Wells Fargo zniżkowało o 5 proc.

Indeks KBW Bank Index, grupujący 24 największe amerykańskie banki, spadał o kilka procent.

Zniżkował kurs Yum Brands, franczyzodawcy takich marek jak Pizza Hut, Taco Bell, czy KFC, po tym jak analitycy UBS obniżyli rekomendację dla akcji spółki do "neutralnie", wskazując na ryzyko pogorszenia przychodów.

Obniżenie rekomendacji spotkało też Sprint Nextel Corp. Analitycy Piper Jaffray & Co. oceniają, że rynek zbyt optymistycznie szacuje wyniki tej firmy telekomunikacyjnej specjalizującej się w komunikacji bezprzewodowej.

Na atmosferze na rynku zaciążył też spadek ceny baryłki ropy naftowej, która zeszła poniżej 70 dol. - dodaje AFP.(PAP)

pel/ fit/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)