W czwartek na Wall Street wystąpiła silna tendencja spadkowa. Wszystkie indeksy straciły w granicach 2,6-3 proc. bowiem inwestorzy zareagowali nerwowo na serię niepomyślnych wiadomości o stanie gospodarki światowej.
Dow Jones po raz pierwszy od 3 miesięcy spadł czasowo poniżej poziomu 10.000 pkt. jednak na krótko przed zakończeniem notowań zdołał częściowo odrobić straty. Jednak ostatecznie stracił 268,37 pkt. (2,61 proc.) i na zamknięciu był na poziomie 10.002,18 pkt. Dow stracił od swego najwyższego poziomu z 19 stycznia 6,7 proc.
Wskaźnik szerokiego rynku Standard & Poor's 500 obniżył się o 34,17 pkt. (3,11 proc.) do 1.063,11 pkt.
Nasdaq Composite również osłabił się tracąc 65,48 pkt. (2,99 proc.) i zakończył dzień na poziomie 2.125,43 pkt.
Inwestorzy zaczęli wyprzedawać akcje po napłynięciu wiadomości o wzrastających poziomach zadłużenia w strefie euro (zwłaszcza w Grecji, Portugalii i Hiszpanii) i niespodziewany wzrost liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA - do 480 tys. w ub. tygodniu. Ponadto wszyscy oczekują na raport rządu o sytuacji na amerykańskim rynku pracy, który ma być opublikowany w piątek.
Zdaniem analityków można spodziewać się dalszych spadków. "Popsuł nas trwający prawie nieprzerwanie wzrost w ub. r. po kryzysie z marca. Konsolidacja, lub raczej korekta, rynku prawdopodobnie jeszcze potrwa" - powiedział Bob Doll z BlackRock Equities. (PAP)
jm/
5611033,5610964
