Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Symbole i paradoksy Niklewicza w nowojorskiej Black & White Gallery

0
Podziel się:

Black & White Gallery na Brooklynie eksponuje prace polskiego artysty
mieszkającego w Stanach Zjednoczonych, Adama Niklewicza. Ilustrator, rzeźbiarz i autor instalacji
zadziwia inwencją. Zestawia powagę z dowcipem. Symbolikę z banałem. Oczywistość z tajemnicą.
Odwołanie do narodowej tradycji z absurdem.

Black & White Gallery na Brooklynie eksponuje prace polskiego artysty mieszkającego w Stanach Zjednoczonych, Adama Niklewicza. Ilustrator, rzeźbiarz i autor instalacji zadziwia inwencją. Zestawia powagę z dowcipem. Symbolikę z banałem. Oczywistość z tajemnicą. Odwołanie do narodowej tradycji z absurdem.

Autorzy wystawy "Locus Communis" zwracają uwagę, że sztuka Niklewicza obfituje w nieporozumienia. Artysta pokazuje przedmioty codziennego użytku w kontekście nadającym im niecodzienne, metafizyczne nieraz znaczenie. Niklewicz sam dostarcza komentarzy (niejednokrotnie przewrotnych i nie wyzbytych drwiny) do swych prac.

Artyście nie obca jest drwina z praw fizyki. Pokazuje np. zastawę leżącą na blacie stołu, ale pod spodem, czy też rozmieszczoną w różnych miejscach dużej kuli. Na innej z jego prac, owinięty nieco wokół widelców makaron widzimy w wdzięcznych pląsach. Przedstawiając biały ołówek, który unosi się z zaprzeczeniem praw grawitacji tuż przy białej ścianie, Niklewicz dodaje uwagę, że nie wiadomo, czy proces twórczy jest skończony, czy też dopiero się zaczyna.

Stół w różnych postaciach oraz talerze należą do przedmiotów, które sobie artysta szczególnie upodobał. Służą mu do zaskakiwania absurdem, czy paradoksem np. w przypadku, kiedy obok przygotowanych do obiadu talerzy ustawia... dwie pary nożyczek.

Raz niezwykły kontekst, w którym twórca sytuuje błahe rzeczy staje się zabawą, to znów zaprasza do głębokiej refleksji. Każe nam oglądać barszcz z fruwającymi łyżkami. Kiedy indziej zbija z tropu nazywając swą pracę z kiełbasą-fujarką "Romantyczność". Jak podkreślił jeden z interpretatorów sztuki artysty, logika nie wystarcza, niezbędna jest poetyka, aby powiązać odległe skojarzenia.

Adam Niklewicz pochodzi z Zamościa. Po przybyciu do USA ukończył wydział ilustracji na Washington University w St. Louis w stanie Missouri. Znany jest jako autor wielu ilustracji w tym okładek do renomowanych magazynów i gazet, jak "The Times", "Newsweek", czy "The New York Times". Był wyróżniany m.in. przez "Print Magazine", "Communication Arts Magazine" i "Idea Magazine". Wystawiał w New Britain Museum of American Art, Stamford Museum, Galerie fur Landschaftskunst i wielu innych. Wykłada na stanowej uczelni, Central Connecticut State University.

Black & White Gallery została założona w roku 2002. Jej misją jest promowanie artystów współczesnych zarówno początkujących, jak też już znanych. Początkowo galeria miała siedzibę także na Manhattanie. Obecnie jest zlokalizowana tylko w skupiającym obecnie różnorodne środowisko ludzi sztuki Williamsburgu, na Brooklynie. Ekspozycja Niklewicza potrwa do 16 października.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ jm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)