Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Uroczystości w Waszyngtonie z udziałem Bidena i szefa Pentagonu

0
Podziel się:

Uroczystości 10. rocznicy ataku terrorystycznego na USA 11 września 2001
r. w Waszyngtonie rozpoczęły się ponad pół godziny później niż w Nowym Jorku. Harmonogram obchodów
wyznaczał czas ataku - w Waszyngtonie nastąpił on o prawie godzinę później.

Uroczystości 10. rocznicy ataku terrorystycznego na USA 11 września 2001 r. w Waszyngtonie rozpoczęły się ponad pół godziny później niż w Nowym Jorku. Harmonogram obchodów wyznaczał czas ataku - w Waszyngtonie nastąpił on o prawie godzinę później.

Ceremonię rocznicową pod Pentagonem zainaugurowała religijna pieśń "Amazing Grace". O godz. 9.37 rano (czasu USA) minutą ciszy uczczono pamięć ofiar ataku. Dokładnie o tej godzinie 10 lat temu w budynek Ministerstwa Obrony uderzył samolot linii American Airlines lot 77, porwany przez terrorystów na trasie z Waszyngtonu do Los Angeles.

W wyniku ataku zginęły 184 osoby - 125 w budynku i 59 na pokładzie rozbitego samolotu.

Główne przemówienie na uroczystości wygłosił wiceprezydent Joe Biden.

"Żadna ceremonia, żaden pomnik, żadne słowa nie wypełnią pustki pozostawionej w waszych sercach przez stratę waszych bliskich" - powiedział, zwracając się do zebranych pod Pentagonem rodzin ofiar zamachu.

"Wiem, co to jest otrzymać nagle wiadomość, że ktoś wam najdroższy nie żyje" - dodał.

Biden nawiązał tu do swojej osobistej tragedii - ponad 30 lat temu jego żona i córeczka zginęły w wypadku samochodowym.

Minister obrony Leon Panetta przypomniał, że w wojnach rozpoczętych przez USA po 11 września - w Iraku i Afganistanie - zginęło już łącznie około 6200 żołnierzy.

Przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów admirał Mike Mullen oddając hołd ofiarom ataku podkreślił, że zainspirował on tysiące młodych ludzi, którzy po 11 września wstąpili do wojska, żeby bronić Ameryki.

Uroczystość pod Pentagonem odbyła się na terenie kompleksu pomnikowego zbudowanego na cześć ofiar ataku. Składa się on ze 184 kamiennych ławek z wyrytymi na nich nazwiskami zabitych oraz 85 posadzonych tam drzew. Monument został otwarty trzy lata temu przez ówczesnego prezydenta George'a Busha.

Bush wraz z byłym ministrem obrony Donaldem Rumsfeldem złożył w sobotę wieniec pod Pentagonem.

Rumsfeld, który 11 września 2001 r. był w budynku, kiedy rozbił się o niego porwany samolot, podjął wtedy decyzję, żeby nie ewakuować Pentagonu.

"Nie chciałem, by świat się dowiedział, że kilkunastu terrorystów zmusza do ewakuacji gmach Ministerstwa Obrony USA" - powiedział w niedzielę w wywiadzie dla telewizji CBS News.

Tego dnia ewakuowano natomiast Biały Dom i Kapitol, gdyż obawiano się - jak się okazało słusznie - ataku na te dwa główne ośrodki władzy politycznej w USA.

W niedzielę po południu (czasu USA) hołd ofiarom ataku na Pentagon złoży w jego miejscu prezydent Barack Obama.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)