Większość Amerykanów nie widzi nic złego w planowanych w Kongresie przesłuchaniach w sprawie groźby ekstremizmu islamskiego w USA, potępianych przez amerykańskich muzułmanów i niektóre kręgi liberalne - wynika z najnowszego sondażu.
Przesłuchania odbędą się w czwartek przed Komisją Bezpieczeństwa Kraju Izby Reprezentantów, z inicjatywy jej republikańskiego przewodniczącego Petera Kinga.
Powiedział on, że chce ocenić skalę zagrożenia ze strony radykalnego islamu i zorientować się, czy społeczność muzułmańska w USA wystarczająco współpracuje z władzami, które starają się zapobiec zamachom terrorystycznym.
Inicjatywa spotkała się z krytyką ze strony środowisk lewicowo-liberalnych i organizacji muzułmańskich. Twierdzą one, że King podsyca w ten sposób antyislamskie uprzedzenia.
Niektórzy porównują nawet jego przesłuchania do przesłuchań przed komisją Kongresu do badania działalności antyamerykańskiej, prowadzonych przez skrajnie prawicowego senatora Josepha McCarthy'ego w latach 50. XX wieku.
Z sondażu USA Today i Instytutu Gallupa wynika jednak, że 52 procent badanych uważa przesłuchania za słuszne i tylko 38 procent jest przeciwnego zdania. 10 procent nie ma opinii.
Co więcej, 82 procent Amerykanów sądzi, że muzułmanie w USA są przede wszystkim wierni swym religijnym przekonaniom, a jedynie 53 procent - że popierają Stany Zjednoczone.
Z drugiej strony tylko 28 procent podejrzewa amerykańskich muzułmanów o sympatie do Al-Kaidy.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ ksaj/ mc/