Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Wiele gwiazd oczekiwanych na pogrzebie Whitney Houston

0
Podziel się:

Na pogrzeb Whitney Houston przybędzie w sobotę do Newark w stanie
New Jersey wiele gwiazd show-biznesu. Rzeczniczka rodziny powiedziała w piątek, że oczekiwani są
m.in. Alicia Keys i Kevin Costner, a także matka chrzestna Whitney, Aretha Franklin.

Na pogrzeb Whitney Houston przybędzie w sobotę do Newark w stanie New Jersey wiele gwiazd show-biznesu. Rzeczniczka rodziny powiedziała w piątek, że oczekiwani są m.in. Alicia Keys i Kevin Costner, a także matka chrzestna Whitney, Aretha Franklin.

Będzie kuzynka zmarłej gwiazdy Dionne Warwick, a także Steve Wonder, Elton John, Beyonce, raper Jay-Z. Według mediów do Newark mają też przybyć Ophra Winfrey i Bill Cosby. Wciąż nie wiadomo, czy w uroczystościach pogrzebowych weźmie udział były mąż Whitney, raper Bobby Brown.

Prywatna uroczystość żałobna odbędzie się w kościele baptystów New Hope, tym samym, w którym Whitney śpiewała jako dziecko.

Oczekuje się, że w okolicach kościoła pojawią się w sobotę tysiące fanów. Policja apeluje do nich, by pozostali w domach i oglądali telewizyjną transmisję z uroczystości pogrzebowych. Zapowiedziano zamknięcie ulic w rejonie kościoła.

48-letnia Houston zmarła 11 lutego w hotelu w Beverly Hills. Znaleziono ją w wannie. Krążą spekulacje, że piosenkarka, która w przeszłości miała problemy z narkotykami i alkoholem, mogła paść ofiarą środków odurzających. Władze śledcze odmawiają komentarzy na ten temat, zaznaczając, że do wyjaśnienia przyczyny zgonu niezbędne są badania toksykologiczne. Ich wyniki mają być znane za kilka tygodni.

Houston urodziła się w Newark i zaczęła jako dziecko śpiewać w kościele New Hope, gdzie jej matka, wyróżniona nagrodą Grammy śpiewaczka gospel Cissy Houston, kierowała przez wiele lat zespołem muzycznym. W tamtejszym chórze występowała również Dionne Warwick.(PAP)

az/ mc/

10818428,arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)