Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Wielki wybuch w zakładach nawozów w Teksasie, może być wiele ofiar

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi władz i relacje świadków
#

# dochodzą wypowiedzi władz i relacje świadków #

18.04. West (PAP/Reuters,AP,AFP,Media) - Władze stanu Teksas obawiają się, że w wybuchu w zakładach nawozów sztucznych mogło zginąć wiele osób; rannych jest ponad 100. Lokalna telewizja KWTX, powołując się na ratowników, informowała nawet o 70 zabitych, ale danych tych oficjalnie nie potwierdzono.

Eksplozja nastąpiła w środę ok. godz. 20 czasu lokalnego (ok. godz. 3 nad ranem w czwartek czasu polskiego) w liczącej 2700 mieszkańców miejscowości West, ok. 30 km na północ od miasta Waco.

Telewizja CNN poinformowała, że w wyniku wybuchu doszło do wstrząsu podziemnego o sile 2,1 w skali Richtera. Kilkadziesiąt budynków jest uszkodzonych lub zniszczonych. Według CNN jest kilka ofiar śmiertelnych i 150 rannych.

Liczba ofiar nie została jednak dotychczas oficjalnie ustalona i pojawiają się sprzeczne relacje. Wielu strażaków uważa się za zaginionych.

Burmistrz West Tommy Muska zaapelował na konferencji prasowej o modlitwy za mieszkańców. Przyznał, że nie ustalono dokładnej liczby zabitych i rannych.

"Wielu ludzi jest rannych, a wielu, jestem tego pewien, nie będzie tu z nami już jutro" - oświadczył i porównał wybuch do eksplozji bomby atomowej. Muska poinformował też, że główny pożar został opanowany po około trzech godzinach od wybuchu.

Bilans mówiący o 60-70 zabitych i co najmniej 100 rannych przekazał lokalnej stacji KWTX szef tamtejszych służb ratowniczych George Smith. Pytany o te dane rzecznik służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo publiczne w Teksasie, D.L. Wilson, powiedział, że "nie może potwierdzić ani zaprzeczyć". "Są zabici; ich liczba nie została ustalona. Może natychmiast wzrosnąć, trwają poszukiwania" - zastrzegł.

Z kolei agencja Associated Press przekazała, że kilkadziesiąt osób zostało rannych, a liczby zabitych nie sprecyzowano. Wcześniej dyrektor szpitala w Waco mówił, że przyjęto 66 rannych, w tym 38 w stanie ciężkim. Pacjenci mają urazy ortopedyczne, znaczne zranienia, a także wiele ran ciętych i mniejszych skaleczeń; wielu ludzi straciło dużo krwi.

Rzecznik straży pożarnej Don Yeager powiedział agencji AFP, że przyczyny wybuchu na razie nie ustalono, ale mógł to być amoniak. Informowano, że na miejscu znajdowało się 20 tys. ton bezwodnego amoniaku.

Świadkowie relacjonowali, że w następstwie eksplozji pojawiła się ognista kula średnicy 30 metrów. Niektórzy mówili, że eksplozja przypominała trzęsienie ziemi lub wybuch bomby. W niebo wystrzeliły płomienie, a na przerażonych mieszkańców spadały płonące elementy budynków i odłamki.

Według miejscowych służb zawalił się nieodległy dom spokojnej starości; pod gruzami mogą być uwięzieni ludzie. Burmistrz Muska poinformował, że ewakuowano z tego domu około 130 pensjonariuszy. Zniszczona jest także pobliska szkoła. Spod gruzów w dalszym ciągu wydobywani są poszkodowani.

Policja poinformowała, że w obawie przed kolejnymi eksplozjami lub wyciekiem toksycznej substancji ewakuowano pół miasteczka West. Na miejscu zgromadziły się dziesiątki samochodów służb bezpieczeństwa. (PAP)

ksaj/ ap/

13629859 13629616 13628648 13628715

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)