Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Wyraźne spadki indeksów giełdowych

0
Podziel się:

Seria rozczarowujących doniesień z amerykańskiego
sektora detalicznego oraz sygnały świadczące o słabości ożywienia w światowej gospodarce
doprowadziły we wtorek do wyraźnej przeceny akcji na nowojorskiej giełdzie.

Seria rozczarowujących doniesień z amerykańskiego sektora detalicznego oraz sygnały świadczące o słabości ożywienia w światowej gospodarce doprowadziły we wtorek do wyraźnej przeceny akcji na nowojorskiej giełdzie.

Obejmujący 30 największych amerykańskich spółek indeks Dow Jones Industrial Average osłabił się o 1 proc. (104,14 pkt), do 10285,97 pkt.

Indeks Standard & Poor's 500 stracił 1,03 proc. (11,31 pkt) i zakończył notowania na poziomie 1091,94 pkt.

Wskaźnik Nasdaq Composite zniżkował o 0,76 proc. (16,62 pkt), do 2172,99 pkt.

Nastroje na Wall Street popsuł m.in. wielobranżowy koncern 3M, który przedstawił słabsze od oczekiwanych szacunki zysków za bieżący rok oraz prognozy na 2010 r. Walory objętej indeksem DJIA spółki przeceniono w efekcie o 1 proc.

Jako oznaki słabości wydatków konsumpcyjnych Amerykanów, stanowiących filar tamtejszej gospodarki, inwestorzy potraktowali również nieoczekiwaną stratę w III kwartale rozrachunkowym sieci supermarketów Kroger, a także gorsze od prognoz wyniki McDonalds'a za listopad.

Największa na świecie sieć restauracji szybkiej obsługi zdołała w minionym miesiącu zwiększyć światową sprzedaż o 0,7 proc. w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku, podczas gdy analitycy oczekiwali wzrostu o 2,2 proc. Na rynku amerykańskim sprzedaż spadła o 0,6 proc., dwa razy silniej, niż prognozowano.

Po tych doniesieniach akcje McDonalds'a potaniały o 2,1 proc. Notowania Krogera załamały się o blisko 12 proc.

Do zniżek na Wall Street przyczyniła się też we wtorek sytuacja na światowym rynku obligacji skarbowych, która zwiększyła awersję inwestorów do ryzyka. Tego dnia agencja ratingowa Fitch obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Grecji z A- do najniższej wśród państw strefy euro BBB+.

Tymczasem z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Japonii napływały we wtorek sygnały, że ożywienie gospodarcze jest bardzo kruche. W pierwszym z tych krajów w październiku zatrzymał się (w porównaniu do września) wzrost produkcji przemysłowej, a w drugim tąpnęła ona nawet o 1,8 proc. W obu przypadkach spodziewano się wzrostu tego wskaźnika.

Rząd w Tokio był natomiast zmuszony przyjąć kolejny pakiet stymulacyjny, mający pobudzić borykającą się z deflacją drugą największą gospodarkę świata. Przeznaczono na ten cel 7,2 bln jenów, czyli około 228 mld zł.(PAP)

gsi/

5279841 5279870 int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)