Opublikowane w czwartek dane o spadku liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych i o wzroście licczby sprzedawanych domów w listopadzie spowodowały pewien przypływ optymizmu inwestorów, mimo utrzymującergo się zaniepokojenia sytuacją w Europie.
Departament Pracy USA poinformował, że przeciętna liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w perspektywie ostatnich 4 tygodni spadła do najniższego poziomu od 3,5 roku, co interpretowane jest jako zapowiedź możliwych przyjęć nowych pracowników.
Ponadto w listopadzie zanotowano ponad 7-procentowy wzrost liczby kontraktów na zakup nowych domów do najwyższego poziomu od 1,5 roku. Z kolei w fabrykach na Środkowym Zachodzie USA zanotowano w grudniu wzrost aktywności produkcyjnej i zatrudnienia. Informacje te spowodowały w czwartek umiarkowane wzrosty indeksów na Wall Street.
W przedostatnim dniu notowań w kończącym się roku Dow Jones zyskał 135,63 pkt. (1,12 proc.) i wzrósł do poziomu 12.287,04 pkt.
Indeks S&P 500 wzrósł o 13,38 pkt. (1,07 proc.) do 1.263,02 pkt.
Nasdaq Composite zyskał 23,76 pkt. (0,92 proc.) i zakończył dzień na poziomie 2.613,74 pkt.
Najbardziej zyskiwały akcje banków i firm produkujących dobra trwałe. Np. kurs akcji JPMorgan Chase& Co wzrósł o 2,4 proc.
Papiery Caterpillar i Alcoa wzrosły odpowiednio o 1,4 i 1,3 proc.
O 5 proc. wzrosły akcje Chesapeake Midstream Partners po tym jak ten operator sieci gazowych zapowiedział zakup biznesu Chesapeake Energy Corp.
Akcje firmy budowlanej Hill Intl. zyskały 3 proc. po uzyskaniu przez nią kontraktu wartości 3,3 mln dol. na budowę stadionu w Iraku.
Spadły o 1 proc. akcje Sears Holdings Co. po tym jak ta sieć handlowa zapowiedziała zamknięcie ponad 100 sklepów w całym kraju
"W ciągu ostatnich dwóch miesięcy byliśmy świadkami dość zachęcających danych o amerykańskiej gospodarce. Jeżeli ta tendencja się utrzyma to może dostarczyć solidnej podstawy do wzrostu" - powiedział Peter Jankovskis z Oak Brook Investments.
Również zdaniem analityka Quincy Krosby'ego z Prudential Financial, ostatnie informacje zdają się być zachęcającymi sygnałami dla gospodarki w 2012 r. "Korelacja między liczbą miejsc pracy i sytuacją na rynku nieruchomości była w tym roku oczywista. W tych rejonach kraju, w których było więcej miejsc pracy wzrastał też rynek nieruchomości" - powiedział Krosby. (PAP)
jm/
10490450 10490420
