Szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton po rozmowach z birmańskim prezydentem Thein Sein poinformowała w środę, że USA podejmą kroki na rzecz złagodzenia zakazu importu towarów z Birmy.
"W uznaniu dla trwających reform i w odpowiedzi na prośby zarówno ze strony rządu, jak i opozycji, Stany Zjednoczone stawiają kolejny krok w normalizacji naszych relacji handlowych" - powiedziała Clinton.
"Zaczniemy proces łagodzenia ograniczeń importu birmańskich towarów do USA. Mam nadzieję, że da to Birmańczykom większe szanse na sprzedaż swych produktów na naszym rynku" - zwróciła się do prezydenta Thein Sein.
Birmański przywódca podziękował Hillary Clinton za działania USA i zachęty do kontynuowania reform demokratycznych.
Amerykańska sekretarz stanu nie wykluczyła złagodzenia dalszych sankcji nałożonych na Birmę w latach, gdy tym krajem kierowała junta wojskowa, jednak uzależniła to od postępów przemian ustrojowych.
"Uznajemy, że podejmujecie się wielu spraw na raz: reform politycznych - zmian w kierunku demokracji, reform ekonomicznych - zmian w kierunku większego zespolenia waszego kraju z gospodarką globalną, pracy na rzecz zakończenia konfliktów etnicznych, gdy zabiegacie o pokój i stabilność dla waszego kraju" - powiedziała Clinton.
Odkąd w ubiegłym roku władzę w Birmie przejął cywilny rząd Theina Sein, w kraju podejmowane są demokratyczne reformy - m.in. rozpoczęto dialog z demokratyczną opozycją, uwolniono część więźniów politycznych, zniesiono prewencyjną cenzurę mediów, przywrócono legalność opozycyjnej partii NLD kierowanej przez noblistkę Aung San Suu Kyi.
Stopniowe zmiany dokonywane przez nowe władze birmańskie sprawiły, że izolowany dotąd na arenie międzynarodowej kraj ponownie nawiązał stosunkami z innymi krajami, w tym z USA. (PAP)
zab/
12307820 12308134 arch.
