Zięć Osamy bin Ladena i zarazem rzecznik Al-Kaidy Sulejman Abu Ghaith nie przyznał się w piątek przed amerykańskim federalnym sądem okręgowym na nowojorskim Manhattanie do spisku mającego na celu zabicie Amerykanów. Abu Ghaith został zatrzymany w Turcji.
Jest jedną z najwyższych rangą postaci Al-Kaidy, jaka została postawiona przed amerykańskim sądem cywilnym.
Sulejman Abu Ghaith, który jako reprezentant Al-Kaidy pojawia się na wideo po atakach z 11 września 2001, odpowiada przed sądem, którego siedziba znajduje się o kilka przecznic od miejsca, gdzie stały wieżowce World Trade Center.
Prokuratorzy spodziewają się, że proces potrwa około trzech tygodni. Na razie nie podano daty jego rozpoczęcia, ma zostać ustalona w kwietniu.
Dowody przeciwko oskarżonemu zawierają nagrania wideo i audio - mówią prokuratorzy. Akt oskarżenia zarzuca mu m.in. działania prowadzące do zabijania Amerykanów.
Zdaniem cytowanego przez BBC zastępcy dyrektora FBI George'a Venizelosa Abu Ghaith miał w Al-Kaidzie pozycję porównywalną z tą, jaką ma consigliere (prawa ręka i doradca bossa) w mafii lub minister propagandy w reżimie totalitarnym.
47-letni Abu Ghaith żonaty z jedną z córek Osamy bin Ladena, zabitego w 2011 roku, został zatrzymany w Turcji, następnie wydalony z tego kraju. Agenci CIA zatrzymali go, gdy był w drodze z Jordanii do Kuwejtu. Władze amerykańskie podały niewiele informacji na temat zatrzymania zięcia bin Ladena.
Sulejman Abu Ghaith pozostanie w areszcie do 8 kwietnia, kiedy ma się odbyć kolejne przesłuchanie - pisze agencja AFP. Zaznacza, że jeśli zostanie uznany za winnego, otrzyma wyrok dożywotniego więzienia.(PAP)
mmp/ mc/
13363048 13362837 13362837 arch.