W wieku 91 lat zmarł w Los Angeles wybitny twórca literatury fantastycznonaukowej Ray Bradbury, autor około 600 opowiadań i prawie 50 powieści, w tym takich bestsellerów jak popularne również w Polsce "Fahrenheit 451" i "Kroniki marsjańskie".
Jak poinformowało w środę wydawnictwo HarperCollins, które publikowało jego książki, Bradbury zmarł we śnie we wtorek wieczorem czasu lokalnego.
Obok Arthura C. Clarke i Roberta Heinleina był najbardziej cenionym przez krytyków autorem gatunku science fiction. Oprócz powieści i opowiadań pisał także wiersze, eseje, sztuki teatralne i telewizyjne, scenariusze filmowe, a nawet opery.
W 2000 r. otrzymał medal za "wybitny wkład do literatury amerykańskiej", w 2004 r. Narodowy Medal Sztuki, a w 2007 r. specjalną Nagrodę Pulitzera.
Podobnie jak inni autorzy science fiction (np. A. Clarke) swoimi pomysłami w książkach zainspirował niektóre wynalazki i innowacje techniczne. Przewidział m.in. wynalazek bankomatów i bezpośrednie transmisje telewizyjne z pościgów policyjnych.
Sam powtarzał, że nie uważa się wcale za pisarza science fiction, tylko gatunku fantasy. Jego jedyną powieścią SF jest - jak twierdził - "Fahrenheit 451". Przedstawiona w niej ponura wizja cywilizacji przyszłości, w której zabronione są książki, została przeniesiona na ekran w filmie Francois Truffaut.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/