Tylko gwarantując poszanowanie wolności słowa i wyznania oraz trzymając się zasad demokratycznego państwa, Egipt będzie przyciągał zagranicznych inwestorów i turystów - powiedział przebywający w Kairze przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.
"Europa pragnie sukcesu nowego, demokratycznego Egiptu, który respektuje prawa człowieka, prawa kobiet i wolność wyznania - oświadczył Van Rompuy po spotkaniu w niedzielę z prezydentem Egiptu Mohammedem Mursim, który objął urząd głównie dzięki głosom islamistów.
Szef Rady Europejskiej podkreślił, że tylko przejrzyste prawo przyciągnie do kraju inwestorów, partnerów handlowych i turystów. Apelował o zacieśnienie stosunków unijno-egipskich.
Van Rompuy ogłosił także, że "Unia Europejska i powiązane z nią instytucje finansowe zaoferowały (Egiptowi) ponad 5 mld euro w formie grantów, preferencyjnych kredytów oraz pożyczek na lata 2012-2013 na rzecz wsparcia egipskiej demokratyzacji".
Mursi jest pierwszym w historii Egiptu prezydentem wyłonionym w demokratycznych wyborach. Egipscy liberałowie i środowiska świeckie twierdzą jednak, że decyzje podejmowane przez niego od początku kadencji w czerwcu 2012 roku mają na celu zapewnienie monopolu władzy Bractwu Muzułmańskiemu, z którego wywodzi się szef państwa.
Opozycja obawia się, że podczas nadchodzących wyborów parlamentarnych dojdzie do oszustw, i domaga się skutecznego nadzoru nad ich przebiegiem, w tym obecności międzynarodowych obserwatorów, oraz zakazu prowadzenia kampanii wyborczych w świątyniach.
Pierwotnie wybory do parlamentu Egiptu miały się odbyć najpóźniej dwa miesiące po wejściu w życie nowej konstytucji 25 grudnia. Na razie jednak nie wyznaczono oficjalnego terminu elekcji.
Wizyta Van Rompuya w Kairze nastąpiła na blisko dwa tygodnie przed drugą rocznicą wybuchu protestów (25 stycznia 2011 roku), które pozbawiły władzy wieloletniego autorytarnego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka. (PAP)
akl/ ap/
12987982 12987692 12988620
