W Afganistanie we wtorek formalnie rozpoczęła się kampania przed mającymi odbyć się w sierpniu wyborami prezydenckimi w tym kraju, w których do tej pory za faworyta uważano urzędującego szefa państwa Hamida Karzaja.
W ostatnich miesiącach jednak popularność Karzaja wśród samych Afgańczyków gwałtownie spadła - z sondażu, publikowanego we wtorek na łamach amerykańskiego dziennika "The New York Times" wynika, że gdyby wybory odbyły się obecnie, kandydaturę obecnego prezydenta poparłoby zaledwie 31 procent wyborców. W czasie ostatnich wyborów w 2004 roku uzyskał on 55,4 procent poparcia, zwyciężając już w pierwszej turze głosowania. Obecnie ponad 40 procent respondentów ankiety, sporządzonej na zamówienie gazety przez Międzynarodowy Instytut Republikański, negatywnie ocenia działalność Karzaja, opowiadając się za zmianą na stanowisku szefa państwa.
O urząd prezydenta Afganistanu 20 sierpnia ubiegać się ma 41 kandydatów - wśród nich największą popularnością cieszyć się ma były minister gospodarki Aszraf Ghani a także były szef dyplomacji Abdullah Abdullah.
Kampania przedwyborcza formalnie zakończy się 17 sierpnia - na trzy dni przed głosowaniem.
Przedstawiciel ONZ w Afganistanie Kai Eide w opublikowanym w Kabulu komunikacie zaapelował we wtorek do kandydatów, by prowadzili "godną kampanię", unikając oskarżeń, prowokacji czy przemocy oraz szanując prawa swych rywali do wypowiadania własnych poglądów. (PAP)
hb/ ro/
4247801 4247784