Przez prawie 11 lat od rozpoczęcia interwencji w Afganistanie wojska amerykańskie straciły dwa tysiące żołnierzy - poinformowało w czwartek ministerstwo obrony USA.
Wśród dwutysięcznej rzeszy zabitych w operacji "Trwała Wolność" 1577 żołnierzy zginęło w walkach, w tym 34 kobiety. Rannych zostało 16402 żołnierzy USA.
Od początku roku zginęło w Afganistanie ponad 150 amerykańskich żołnierzy. Najpoważniejsze straty w ludziach odnotowano w 2010 roku - 499 zabitych żołnierzy; rok później - 414.
W Afganistanie przebywa obecnie ponad 90 tysięcy żołnierzy USA. W ramach programu wycofywania amerykańskich sił, które ma się zakończyć w 2014 roku, pod koniec lata liczba ta ma się zmniejszyć do 68 tysięcy.
W ramach międzynarodowej koalicji pod kierownictwem NATO służy w Afganistanie (oprócz Amerykanów) około 40 tysięcy żołnierzy. Od początku konfliktu w Afganistanie zginęło co najmniej 1039 żołnierzy NATO, w tym 418 Brytyjczyków i 87 Francuzów.
Do połowy 2013 roku odpowiedzialność za bezpieczeństwo w Afganistanie NATO przekaże siłom afgańskim w sile 352 tysięcy żołnierzy i przejmie rolę wsparcia do czasu całkowitego wycofania wojsk międzynarodowych z tego kraju.
Według danych Pentagonu straty sił USA w Afganistanie są znacznie mniejsze niż w Iraku, gdzie w latach 2003-2010 zginęło 4475 żołnierzy, a 32228 zostało rannych. (PAP)
jo/ mc/
11629210
