W auli Politechniki Warszawskiej gromadzą się w sobotę przed południem działacze Platformy w oczekiwaniu na ogłoszenie wyników prezydenckich prawyborów PO.
Ogłoszenie wyników prawyborów, w których konkurowali Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski odbędzie się w tej samej auli, w której premier Donald Tusk ogłaszał przed dwoma miesiącami plan konsolidacji finansów publicznych. Na Politechnice są już posłowie i senatorowie Platformy.
Szef klubu PO Grzegorz Schetyna powiedział dziennikarzom, że tak naprawdę wyniki prawyborów rozpoczną dopiero batalię prezydencką.
Natomiast szefowa komisji prawyborczej Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała dziennikarzom przed rozpoczęciem sobotniej uroczystości, że jeszcze nie zna danych dotyczących wyników wyborów. "Były badania różne, ale trudno mi powiedzieć" - dodała.
Oceniła też, że frekwencja w prawyborach - która wyniosła 47,47 proc. - jest całkiem dobra. Dodała, że bała się, iż frekwencja będzie gorsza. Gronkiewicz-Waltz przyznała jednak, że jest to frekwencja "nad którą należałoby jeszcze popracować", ale - jak zaznaczyła - czasu na głosowanie w formie listownej lub przez internet było niewiele - ok. 2 tygodni.
W auli Politechniki jest kilkanaście kamer i kilkudziesięciu dziennikarzy. Działacze PO będą przemawiali na tle wielkiego ekranu z napisem "Prawybory prezydenckie 2010- PO".
laz/ mrr/ wni/ mok/