Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Australii chcą wybić wielbłądy by walczyć z ociepleniem

0
Podziel się:

Parlament Australii ma głosować nad projektem, który zakłada przyznawanie uprawnień do emisji CO2 za zabicie wielbłąda. Uprawnienia te następnie można będzie sprzedać firmom na całym świecie.

W Australii chcą wybić wielbłądy by walczyć z ociepleniem
(Bartosz Chochołowski)

W przyszłym tygodniu parlament Australii ma głosować nad projektem, który zakłada przyznawanie uprawnień do emisji CO2 za zabicie wielbłąda. Uprawnienia te następnie można będzie sprzedać firmom na całym świecie.

Australijskie władze chcą, by zabijanie dzikich wielbłądów zostało oficjalnie uznane za sposób redukcji gazów cieplarnianych. Propozycja znalazła się w dokumencie konsultacyjnym ministerstwa ds. zmian klimatycznych i energetyki.

Projekt walki ze zmianami klimatycznymi zaproponowała firma Northwest Carbon z Adelaide. Jej zdaniem należałoby wybić całą, ponad milionową populację dzikich wielbłądów, ponieważ wydalane przez te ssaki gazy przyczyniają się do efektu cieplarnianego.

Każdy z wielbłądów rocznie emituje ok. 45 kg metanu, czyli równowartość tony dwutlenku węgla - pisze agencja EFE.

Wyeliminowanie całej populacji można przyrównać do usunięcia z dróg nawet 300 tys. samochodów. Dlatego Northwest Carbon proponuje, by do ssaków strzelano z helikopterów i samochodów terenowych, a z ich mięsa produkowano pożywienie dla zwierząt hodowlanych i domowych.

_ - Jesteśmy narodem innowatorów i szukamy innowacyjnych rozwiązań _ - powiedział szef Northwest Carbon Tim Moore, nazywając projekt wybicia wielbłądów _ klasycznym przykładem _ australijskiej innowacyjności.

Oprócz przyczyniania się do efektu cieplarnianego, dzikie wielbłądy powodują również szkody w uprawach o równowartości 7,5 mln euro rocznie. W poszukiwaniu wody ssaki niszczą także systemy klimatyzacji, a parokrotnie zanieczyściły jedyne źródła wody, z których korzystali Aborygeni. Wielbłądy zjadają rzadkie rośliny, degradują miejsca pamięci narodowej, walczą o pokarm z bydłem i często powodują śmiertelne wypadki na drogach - wymienia agencja EFE.

Pierwszy wielbłąd został sprowadzony do Australii w 1840 roku z Wysp Kanaryjskich. Później brytyjscy osadnicy importowali je z Indii i Pakistanu.

Ssaki, które są w stanie nieść na grzbiecie nawet 800 kg ładunku, a dziennie mogą pokonać ok. 70 km, były wykorzystywane do badania rozległych terenów pustynnych w środkowej części kraju. Jednak w XX wieku, wraz z rozwojem kolei i samochodów, wielbłądy wypuszczono na wolność. Od tego czasu rozmnażają się w niekontrolowany sposób, a ich populacja podwaja się średnio co dziewięć lat.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/250/t97786.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nie;bedzie;nastepcy;protokolu;z;kioto;onz;nie;zdazy,161,0,845985.html) Nie będzie następcy protokołu z Kioto. ONZ nie zdąży Do porozumienia nie doszło m.in. dlatego, że biedne i rozwijające się kraje dążą do przedłużenia protokołu z Kioto, kraje uprzemysłowione zaś opowiadają się za jego zastąpieniem nowym tekstem.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/156/t97436.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pawlak;limity;co2;sa;nie;do;zaakceptowania,83,0,843859.html) Pawlak: Limity CO2 są nie do zaakceptowania Wicepremier Waldemar Pawlak zapowiedział, że Polska zaskarży decyzję Komisji Europejskiej dotyczącą pozwoleń na emisję CO2.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/200/t9672.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nie;dadza;im;bydla;bo;jest;zle;traktowane,205,0,841677.html) Nie dadzą im bydła, bo jest źle traktowane Rząd australijski rozważa możliwość wprowadzenia zakazu eksportu bydła rzeźnego do niektórych ubojni w Indonezji po emisji programu telewizyjnego, w którym pokazano okrutne traktowanie zwierząt i narażanie ich na niepotrzebne cierpienia.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)