Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się w piątek proces 40-letniego księdza katolickiego z jednej z miejscowych parafii, oskarżonego o jazdę samochodem pod wpływem alkoholu, a także użycie przemocy wobec policjantów.
Sąd nie zgodził się na warunkowe umorzenie postępowania, o co wnioskował obrońca duchownego. Nie uwzględnił też wniosku o wyłączenie jawności procesu, o co również wnosił.
Sąd zakazał jednak mediom nagrywania na sali rozpraw obrazu i dźwięku, co uzasadnił wnioskiem jednego z dwóch policjantów, którzy mają w procesie status pokrzywdzonych. Jak mówił sędzia Szczęsny Szymański, pokrzywdzonemu zależy na tym, by sprawie nie nadawać jeszcze większego rozgłosu.
Oskarżony duchowny przyznał się, że w listopadzie 2010 roku, na drodze niedaleko Knyszyna, prowadził samochód pod wpływem alkoholu (według aktu oskarżenia, było miał 1,65 promila). Ksiądz nie przyznał się do użycia przemocy wobec interweniujących policjantów, a także do ich słownego znieważenia. (PAP)
rof/ bos/