Rzadko oglądany w Polsce, wietnamski teatr lalek na wodzie w piątek pokazał swoje przedstawienie na białostockim rynku. Spektakl wpisał się w program dni miasta i stanowił też imprezę towarzyszącą Międzynarodowemu Festiwalowi Szkół Lalkarskich w Białymstoku.
14-osobowy zespół aktorów i muzyków z Hanoi, podczas trwającego prawie godzinę występu pokazał tradycyjną formę artystyczną z Wietnamu. Grupa miała wystąpić już w środę, ale były trudności z dotarciem na czas wszystkich elementów scenografii.
Przedstawienie odbyło się w rozstawionym na Miejskim Rynku specjalnym basenie. W kilkunastu etiudach aktorzy poprzez taniec lalek i śpiew opowiadali historie o miłości, przyjaźni, a także przedstawiali sceny z życia codziennego na wsi, pokazując np. rolników podczas żniw.
Tradycja wietnamskiego teatru lalek na wodzie sięga XI wieku i związana jest z tradycją uprawy ryżu. Ze względu na warunki naturalne i charakter rolnictwa ściśle wiążący się z wykorzystaniem wody, sztuka teatru lalek na wodzie została stworzona przez samych rolników.
Inspiracją do przedstawianych historii były oprócz różnych technik uprawiania ryżu, także zajęcia dnia powszedniego, tradycje i zwyczaje wiejskie oraz zabawy.
Początkowo przedstawienia teatru lalek na wodzie odbywały się tylko na świeżym powietrzu i w ciągu dnia. Zamiast sceny wykorzystywano naturalne lustro wody: stawu, jeziora czy rzeki. Widzowie mogli cieszyć się z obcowania z formą sztuki łączącej w sobie ziemię, wodę, zieleń drzew, chmury oraz wiatr.
Początkowo lalkarzami byli tylko mężczyźni, gdyż uważano, że kobiety są zbyt słabe fizycznie, aby poruszać ciężkimi lalkami oraz obawiano się, że mogą zdradzić tajniki sztuki lalkarskiej rodzinie męża.
Sekretem była też technika budowania lalek, do robienia których wykorzystywano naturalne materiały. Każda lalka była unikatowym egzemplarzem. (PAP)
swi/ rof/ abe/
