W Bieszczadach leśnicy rozpoczęli leśne sianokosy i przygotowania karmy dla prawie 300 żyjących tam żubrów - poinformował w poniedziałek rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
"W nadleśnictwach Baligród, Komańcza, Lutowiska i Stuposiany sianokosy trwają obecnie na 44 hektarach łąk. Są to stałe tereny przeznaczone na zbieranie zimowej paszy dla żubrów. W tym roku leśnicy przygotują 190 balotów, specjalnie opakowanych beli, z sianokiszonką" - powiedział Marszałek.
Dodał, że sianokiszonka przeznaczona jest na zimę, zaś "potraw, czyli trawa, która pojawi się po skoszeniu łąk śródleśnych, stanowi ulubiony jesienny pokarm żubrów".
Oprócz siana leśnicy na zimę przygotowują 120 ton karmy soczystej, m.in. kukurydzy, buraków i marchwi oraz 25 ton karmy w granulacie, co pozwala na podawanie zwierzynie m.in. szczepionek i lekarstw.
W Bieszczadach, w dwóch odizolowanych od siebie populacjach, żyje ok. 300 żubrów.
Po ponad dwustu latach nieobecności, pierwsze żubry w Bieszczady sprowadzono w 1963 r. Należą do rasy białowiesko-kaukaskiej. Są potomkami żubra z Kaukazu i samic bytujących w ogrodach zoologicznych i zwierzyńcach prywatnych. Żubry rasy białowiesko-kaukaskiej znajdują się wyłącznie w Bieszczadach. W pozostałych ośrodkach w Polsce żyją żubry czystej linii białowieskiej.
W Bieszczadach stoją dwa pomniki poświęcone żubrom. W Pszczelinach pomnik przypomina pojawienie się pierwszych osobników w 1963 r. Natomiast pomnik w Woli Michowej zbudowano, żeby upamiętnić kolejne stado, które dotarło tam w latach 70. Od kwietnia czynna jest pokazowa zagroda żubrów w Mucznem, gdzie aktualnie przebywa sześć osobników. Co roku w pierwszej połowie sierpnia w Lutowiskach odbywa się Dzień Żubra.(PAP)
kyc/ abe/ as/
