Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Bieszczadach nabożeństwem światła turyści zainaugurowali sezon

0
Podziel się:

Mszą św. w kościele w Cisnej w Bieszczadach oraz nabożeństwem światła
podczas wędrówki na Łopiennik w niedzielę duszpasterstwo turystyczne archidiecezji przemyskiej
rozpoczęło letni sezon turystyczny -poinformował duszpasterz turystów ks. Kazimierz Bełch.

Mszą św. w kościele w Cisnej w Bieszczadach oraz nabożeństwem światła podczas wędrówki na Łopiennik w niedzielę duszpasterstwo turystyczne archidiecezji przemyskiej rozpoczęło letni sezon turystyczny -poinformował duszpasterz turystów ks. Kazimierz Bełch.

Blisko 100 osób wspominało m.in. bł. Jana Pawła II, który często odwiedzał ten zakątek Polski.

"W Bieszczadach wiosna ma specyficzny urok związany z surowością klimatu. Toteż miłośnicy gór tam powitali tę radosną porę roku i zainaugurowali sezon turystyczny" - powiedział ks. Bełch.

Duszpasterz dodał, że po mszy św. turyści pokonali szlak z Dołżycy na Łopiennik, a na szlaku odprawiono nabożeństwo światła.

Podczas inauguracji sezonu turystycznego wspominano bł. Jana Pawła II, który w Bieszczadach - jeszcze jako ksiądz, a później biskup - był kilkakrotnie.

Podczas pierwszej, letniej wyprawy z grupą 17 osób przemierzył trasę z Ustrzyk Górnych do Krynicy. Wędrówka z Ustrzyk na Tarnicę - Halicz - Rozsypaniec - Wołosate - Połoninę Caryńską i Wetlińską - Smerek - Okrąglik - Cisnę - Wołosań - Chryszczatę - Jeziorka Duszatyńskie do Komańczy trwała trzy dni - od 3 do 5 sierpnia 1953 r. Tam, w klasztorze sióstr nazaretanek, zatrzymali się na jednodniowy odpoczynek. W kolejnym dniu grupa przeszła z Komańczy przez Kamień, pasmo Bukowicy do Tarnawki.

Następnym razem ks. Karol Wojtyła w Bieszczadach był na przełomie czerwca i lipca 1958 r. Kolejny raz, już jako biskup, na trzydniowy wypad w Bieszczady wyruszył na początku lipca 1962 r. Grupa szła połoninami w okolicach Ustrzyk Górnych.

Po raz ostatni Jan Paweł II widział Bieszczady 9 czerwca 1997 roku. Późnym popołudniem papieskie śmigłowce lecące z Krakowa do Krosna skręciły nad Bieszczady. Na lotnisko w Targowiskach k. Krosna papież przybył kilkadziesiąt minut później, niż planowano.(PAP)

kyc/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)