Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Brazylii komisja zbada łamanie praw człowieka przez reżim wojskowy

0
Podziel się:

Brazylijska prezydent Dilma Rousseff powołała w piątek Komisję Prawdy,
która po raz pierwszy zbada przypadki łamania praw człowieka przez wojskowy reżim, który rządził
krajem w latach 1964-85. Pani Roussef była sama torturowana w latach dyktatury.

Brazylijska prezydent Dilma Rousseff powołała w piątek Komisję Prawdy, która po raz pierwszy zbada przypadki łamania praw człowieka przez wojskowy reżim, który rządził krajem w latach 1964-85. Pani Roussef była sama torturowana w latach dyktatury.

Występków dyktatury nigdy już nie będą skrywały mroki tajemnicy - powiedziała prezydent Brazylii podczas oficjalnej inauguracji Komisji Prawdy.

Brazylia jest jedynym krajem Ameryki Łacińskiej, w którym nie osądzono winnych brutalnych nadużyć wojskowego reżimu, ani nawet nie przeprowadzono w tej sprawie oficjalnego śledztwa - wyjaśnia agencja AFP.

"Jest sprawą zasadniczą", aby Brazylijczycy, zwłaszcza "młodzi, i przyszłe pokolenia znały naszą przeszłość, w której tylu ludzi zostało uwięzionych, torturowanych i zabitych" - powiedziała w piątek Rousseff. Wiedza "o faktach, które splamiły naszą przeszłość", ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości, w której takie zbrodnie "nie mogą się nigdy powtórzyć" - dodała.

Komisja Prawdy ma wyjaśnić przypadki "przymusowych zniknięć" i łamania praw człowieka pod rządami wojskowej junty. Jednak amnestia ogłoszona w roku 1979, która uniemożliwia aresztowanie, a nawet wszczęcie prawnego postępowania wobec przedstawicieli reżimu, nie zostanie zniesiona.

Prezydent Rousseff ratyfikowała również prawo umożliwiające dostęp do informacji dotyczących łamania praw człowieka, łącznie ze szczególnie poufnymi dokumentami.

Bliscy ofiar reżimu mają jednak zastrzeżenia do nowych decyzji i twierdzą, że są one zbyt "nieśmiałe" w porównaniu z postępami, jakie w ściganiu osób odpowiedzialnych za okrucieństwa wojskowych dyktatur poczyniły inne kraje Ameryki Łacińskiej, gdzie sprawcy zostali osądzeni i uwięzieni - pisze AFP.

"W Argentynie odbyło się tysiące procesów, w Urugwaju zrewidowano ustawę o amnestii. Brazylia jest najbardziej opóźniona. Nie wierzymy, (...) że te prawa pozwolą rzucić światło na fakty" - powiedziała AFP dyrektor organizacji pozarządowej Nigdy Więcej Tortur, Vitoria Grabois, której ojciec, mąż i brat byli ofiarami wojskowej dyktatury.

W 2010 roku Międzyamerykański Trybunał Praw Człowieka potępił Brazylię za łamanie praw człowieka i uznał amnestię z 1979 roku za "pozbawioną wartości prawnej" i "nie do pogodzenia" z międzynarodowymi zobowiązaniami Brazylii wynikającymi z Amerykańskiej Konwencji Praw Człowieka, podpisanej przez większość państw należących do Organizacji Państw Amerykańskich (OPA). Do tej pory zarówno Dilma Rousseff, jak i jej poprzednik prezydent Luiz Inacio Lula da Silva skłaniali się ku polityce rekoncyliacji, nie chcąc narażać się wpływowym siłom zbrojnym i wszczynać postępowań przeciw byłym żołnierzom junty - skomentował wyrok Trybunału Reuters.

Brazylia oficjalnie uznaje, że pod rządami wojskowego reżimu zabitych zostało lub "zniknęło" 400 osób; w Argentynie doliczono się 30 tys. ofiar, w Chile ponad 3200, około 400 w Paragwaju. Zamordowano też blisko 200 obywateli Urugwaju, przeważnie w innych krajach regionu. (PAP)

fit/ mc/

10227213 int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)