Główny inspektor obiektów nuklearnych w Wielkiej Brytanii wydał w środę 26 zaleceń mających na celu poprawę ich bezpieczeństwa po wypadku w japońskiej elektrowni jądrowej w Fukushimie. Uznał jednak, że nie jest konieczne ograniczenie działalności obiektów.
Według pierwszych wniosków raportu zamówionego przez rząd brytyjski, szef nadzoru nuklearnego Mike Weightman ocenił, że powtórzenie się w Wielkiej Brytanii katastrofy japońskiej "nie jest prawdopodobne" z powodu różnicy sytuacji w obu krajach.
Jego zdaniem "nie jest konieczne ograniczanie działalności" w 19 reaktorach nuklearnych, które znajdują się w Wielkiej Brytanii. Nie podaje on także w wątpliwość przyszłości tego źródła energii w swym kraju.
Weightman ocenia jednakże, że "należy wyciągnąć wnioski" z marcowej tragedii w Japonii, i formułuje 25 zaleceń, takich jak przeanalizowanie środków ochrony elektrowni jądrowych w rejonach narażonych na powodzie czy reakcji na długotrwałą przerwę w dostawach prądu. W 26. zaleceniu wzywa do opublikowania planu działań w tej sferze około połowy czerwca.
Szef nadzoru nuklearnego informuje, że w przyszłym tygodniu ma udać się do Japonii na czele międzynarodowego zespołu ekspertów, a ostateczną wersję swojego raportu opublikuje we wrześniu.
W Wielkiej Brytanii działa obecnie 10 elektrowni atomowych (19 reaktorów), na które przypada 1/5 krajowej produkcji energii elektrycznej. (PAP)
mw/ ap/
9011407